On 2009-12-11 22:30:56 +0100, "Dirko" <j...@w...pl> said:

> Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:hftojf$bhe$1@news.dialog.net.pl...
>> On 2009-12-11 14:34:41 +0100, "Dirko" <j...@w...pl> said:
>>>>
>>> Tlen i ... węgiel. :-)
>>
>> No azot również. Nawet jeśli jest biernym składnikiem tegoż środowiska,
>> przynajmniej biernym dla róży...
>>
> Hejka. Biernym? Biernym dla róży czy innych roślin?

A zbyt mało precyzyjnie się tu powyżej wyraziłem?

> Azot cząsteczkowy N2 z atmosfery wraz z opadami atmosferycznymi
> przedostaje się do gleby i wody, tworząc

No sam sobie ich nie tworzy.

> jony amonowe, azotynowe bądź azotanowe - rocznie ~ 20 kg N/ha.

Pisząc azot, mam na myśli wyłącznie N2. Jako chemik.
Bo w rolnictwie pod pojęciem azot rozumie się różne rzeczy... nawet
obornik==azot. Jakby się uprzeć to nylon też "jest azot". ;))) i wiele
innych rzeczy.

> Ponadto azot atmosferyczny jest wiązany w amoniak przez pewne rodzaje
> bakterii (gł. Azotobacter i Clostridium) i sinic (Nostoc) ~ 5-20 kg
> N/ha.

bakteria == róża ?

> Nie wspomnę tu o bakteriach brodawkowych, żyjących w symbiozie z
> roślinami bobowatymi, które wiążą rocznie do 200 kg N/ha.

Dlatego wspomniałem że dla róży. Żeby ktoś nie wyskoczył, "a wcale że
nie". Nie twierdziłem nigdzie że jest bierny dla _wszelakiej_ flory i
fauny :)
Tak więc zostańmy przy tym że azot jest jednak bierny dla tej róży.

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu