Data: 2002-11-08 15:52:09
Temat: Re: case study
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
szakal <j...@w...pl> napisał(a):
> 1.. Jako iż niezbyt dużo wiedziałem o tych dziewczynach, nie znając ich
> też w ogóle, stwarzałem sobie w umyśle ich substytuty zaopatrzone oczywiście
> w physis "wybranki", ale nie mające poza tym nic wspólnego z ich
> rzeczywistymi odpowiednikami. Dyskutowałem w myślach sobie z nimi,
> randkowałem, odbywałem wycieczki..
To ma sens. Jeśli chcemy mieć dziewczynę idealną, najlepiej sobie ten ideał
stworzyć. Ty tworzysz go metodą dorabiania do ujrzanego gdzieś ciała
osobowości wyłacznie z twoich treści psychicznych. W ten sposób możesz
ukształtować obiekt idealnie ci pasujący. Masz racje że unikasz kontaktu
werbalnego. Cokolwiek by ta prawdziwa dziewczyna powiedziała, mogłoby
uszkodzić twoją konstrukcje. Ponadto mógłbyś się jej nie spodobać. Myśle, że
twoje zachowanie wynika z chęci znalezienia ideału i z wiedzy ze ideały są
niemożliwe. Ponadto unikasz nieprzyjemnego ryzyka odrzucenia. Twoja metoda
pozwala także rozwinąć życie wewnętrzne. Przyjmij pewne nieprzyjemności,
jakie odczuwasz, jako koszt konieczny, związany z twoją metodą. W zamian za
to możesz przez rok byc z idealna dziewczyną, bez żadnych problemów, kłótni,
konieczności mycia zębów przed randką, nie mówiąc o ryzyku ciąży i związanych
z tym dylematami moralnymi.
pozdrowienia
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|