Data: 2004-10-14 19:42:02
Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "=sve@na=" <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
gsk wrote:
> Ty chyba czekasz na to co napisz?. Ciesz? si?. A swoj? drog? nie znam
> definicji optymizmu, wa?ne ?eby nie przyt?aczali - ale Ty chyba nie
> przyt?aczasz wi?c co si? tak czepiasz??? fakt nie czyta?am zbyt wielu postów
> wstecz, wi?c mo?e nie jestem zorientowana w Twoich k?opotach osobistych...
> je?li s?usznie zauwa?y?am to dlaczego czepiasz si? swojego??? Lubisz byae w
> mniejszo?ci i nie chcesz, ?eby by?o nas wi?cej bo wtedy ?atwiej dominowaae???
Kobieto, a tak wlasciwie to w czym Ty widzisz problem? W ludziach,
ktorzy dziela sie troskami i prosza o wysluchanie? Czy tez moze w sobie,
ze brakuje Ci empatii, nie chce sie isc do biblioteki, doskwiera duzy
brzuch, itp, itd?
Wspaniale, ze tak Ci sie w zyciu uklada, jak to napisalas. Ale uwazaj,
bo pod latarnia najciemniej, a w zyciu zwykle dostajemy to, co dajemy
innym. Oby zawsze Twoja latarnia swiecila na tyle jasno, by nic sie pod
nia nie dalo ukryc.
Slusznie zauwazylas, ze rzadko pisze sie o sukcesach i radosciach. Pokaz
mi prosze dzielo literackie lub filmowe, sklasyfikowane jako - no
wlasnie - - dzielo, ktore traktuje o szczesliwej rodzinie bez problemow.
Toz po 10 minutach takiego ulepka trzeba by to przestac czytac lub
ogladac! Poza tym, szczescie to nie jest stan zastany i dany, a raczej
pojedyncze chwile na tle codziennosci.
Zamiast szukac odprezenia na tego typu grupie, proponuje grupe pregierz.
Tam bedziesz mogla sie powyzywac bez konsekwencji.
--
sveana
|