Data: 2002-04-22 09:01:40
Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1066.00001bad.3cc3ca45@newsgate.onet.pl...
> > Bo wydaje mi sie, ze robienie takich rzeczy (do "takich rzeczy" zaliczam
np.
> > flirtowanie w celu poprawienia sobie samopoczucia, bez wiedzy czy zgody
> > partnera), oznacza (imo) okazanie mu braku szacunku.
>
> Wg mnie w tej dlugiej juz dyskusji wielokrotnie flirt zostal pomylony z
> romansem.
Uważam, że to bardzo słuszne spostrzeżenie.
Na poczatku nie definiowaliśmy tych pojęć i może przez to
dyskusja tak się rozwlokła.
Różni są ludzie i różne są kobiety- wśród nich również takie,
które postawilyby znak równości pomiędzy tymi pojęciami.
Poza tym nie jesteśmy na grupie filozoficznej i taka
niekonsekwencja nie przekreśla sensu tej dyskusji,
ponieważ każdy jest inny i inaczej myśli (no może oprócz
mnie i Magdy:-))))) )
Darek D.
|