p47 napisał(a):

> czy nie zauważasz, ze:
> 1. kobieta ta, matka w koncu!! ma w istocie pretensje do lekarzy, że,
> uwaga!!!! nie zabili jej dziecka!!

Przecież to lekarze wydali jej zaświadczenie, że ma mieć usuniętą ciążę,
bo ciąża zagraża jej życiu, a drudzy lekarze nie chcieli usunąć bo za
darmo im się nie opłacało.
A może ta kobieta została zgwałcona przez męża, tylko wstydziła się o
tym mówić?

> Złozyła skargę, że lekarze nie zabili zyjącej jej córki!! Przeciez tylko
> dzięki tym lekarzom jej córka, (która rzekomo kocha;-) żyje!
> Wiem, że masz córkę,- czy żądałabys odszkodowania za to, że Twojej córki nie
> zabito, ze ona żyje??

Powiem Ci coś. Nie byłam w takiej sytuacji, ale gdybym miała mieć
niechcianego bachora napewno bym go usunęła, albo wyskoczyła przez okno.
Moja córka jest chciana i planowana, ale powiedziałam sobie, że już
nigdy więcej nie będę rodziła, bo dzięki lekarzom przy porodzie, którzy
niby byli, ale ich nie było prawie do końca (w szpitalu na
Madalińskiego)byłam już prawie na drugim świecie. Byłam szósta w kolejce
rodzących i kazano mi przeczekać!! Potem jak o mało co nie wykitowałam,
to 9 osób stało przy mnie. Cud, że moje dziecko udało im się potem
docucić. Do tej pory mam uraz psychiczny, nawet jak oglądam jakiś film w
telewizji i pokazują jakieś rodzenie dziecka to napawa mnie to obrzydzeniem.
A ten szpital nazywa się teraz Świętej Rodziny, a powinien się nazywać:
Mafii, ale to w zasadzie nieważne. Teraz można iść do jakiego się chce
szpitala, czyli można sobie wybrac szpital, bo nie ma już rejonizacji.

>
>> Każdy sam odpowiada
>> za swoje czyny i sam kieruje swoim losem i Ty nie masz prawa ingerować w
>> sprawy tej kobiety.
>
> Własnie, każdy powinien byc za swoje czyny odpowiedzialny i tej
> odpowiedzialności na innych nie powinien zwalać!
> Dlatego ta kobieta powinna pomyślec o skutkach i nie dopuscic do zajścia w
> ciążę!! To była nie naiwna nastolatka, ale matka już 2 dzieci (zreszta
> każde z innym ojcem)!!
A skąd wiesz, że każde z innym ojcem? Nigdzie o tym nie napisali.
Może ją jakiś bydlak zgwałcił.

> A tak za jej głupotę i brak elementarnej odpowiedzialności chciała ona
> beztrosko, aby zapłaciła zyciem jej córka, a teraz być może zapłacimy my
> wszyscy!!
> A ponadto zupełnie nie chcę w jej sprawy ingerować, nie mogę jednak zgodzic
> się, aby ONA miała prawo ingerować w sposób ostateczny w zycie swojej córki
> zabijając ją!!

Równie dobrze mogła ją oddać po urodzeniu na wychowanie księżom albo tym
lekarzom. Mam przeczucie, że ona jednak nie będzie dobrą matka tego
dziecka i lepiej byłoby, żeby to dziecko nie urodziło się. Zresztą nie
wiadomo też, czy to dziecko zasługuje na to, żeby je urodzono, nie
wiadomo jaki będzie miało charakterek, jakie będzie dla tej matki, czy
będzie miało dobre serce, czy serce "z lodu".
Czytałeś książkę "Ballada o Januszku"? Był też film, ale książka ciekawsza.

> Czy uważasz, że jesli będę świadkiem, iz ktos chce Ciebie zabic to mam w to
> "nie ingerować", bo to sa Twoje i mordercy prywatne sprawy/!

Mnie tam wszystko jedno. Co ma być to będzie.
>
>> Przypuszczam, że nie masz dzieci i dlatego takie
>> rozgoryczenie i zawziętość.
>
> Mam swoje dzieci i własnie dlatego bronię prawa dzieci do zycia (bo same
> tego zrobic nie mogą), zeby byle kto , np z własnej wygody albo z braku
> odpowiedzialności nie mógł, ot tak sobie, skazywac ich na śmierć!!

A pootem ulica wychowuje takie dzieci, czy domy dziecka. Lepsza już śmierć.

> Przeciez nikt kobietom nie zabrania decydować o SWOIM zyciu, a jedna z
> części takiego samookreslania jest decyzja, czy gotowa jestem na ewentualne
> posiadanie dzieci!!

Seks to nie tylko gotowość na posiadanie dzieci ale także przyjemność,
zapomnienie się. Po to żyjemy, żeby jakieś przyjemności z tego życia też
mieć, bo tak szybko umieramy.


--
animka