Data: 2002-05-11 20:30:45
Temat: Re: chcę schudną
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:abaijn$m9c$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:ab9kmi$sbg$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
> > news:ab9j4d$dj2$2@news.tpi.pl...
> > > Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
> > > wiadomości news:ab8dde.3vvkpop.1@roses.of.many.colours...
> > > > "Jan Werbiński" <j...@h...com> wrote in
> > > > news:ab7802$124$1@news.tpi.pl:
> >
> > > Jeszcze raz dam np siebie za przykład. Mam za dużo tkanki tłuszczowej
i
> > > serce jak dzwon. Jestem sam?
> >
> > No i wszystko się zgadza. Zjadasz stanowczo za dużo węglowodanów, stąd
> > nadwaga. A serce jak dzwon wcale nie musi świadczyć o jego kondycji, a
> wręcz
> > przeciwnie.
>
> Niewielka nadwaga wynika u mnie z zupełnie innych powodów. Teraz też jem
> węglowodany (100-400 g dziennie) i chudne. To obala teorię, że tyje się
> wyłącznie od węglowodanów.
Nie można tak powiedzieć. Krowa zjada wyłącznie węglowodany, wprawdzie
szczupła w talii nie jest, ale i cellulitis jej nie grozi... ;)
w dodatku nie chodzi na siłownię... ;)
Człowiek nie jest przystosowany genetycznie do diety roślinnej, świadczy o
tym cały przewód pokarmowy. Jeśli ono Ci służy z dobrym skutkiem, to tylko
dlatego, że Twoje narządy wewnętrzne są (a może nie są, tylko o tym nie
wspominasz)
w bardzo dobrej kondycji i mimo takiego pożywienia, nadal sobie radzą.
Do czasu.
Krystyna
|