Data: 2004-06-05 21:42:57
Temat: Re: chodnik z drewna pocietego w krążki
Od: "Tarpan" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c9t9rk$s7l$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Tarpan" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c9t3l9$5no$1@news.onet.pl...
>
> > Do obudowy skarp najlepiej postarać się właśnie o
> > podkłady.
>
> A zanim to nastąpi wejść na stronę
> http://www.ogrody.agrosan.pl/kaliszan/podklady.html i przeczytać ze
...
============================
Podkłady do zabudowy ogrodowej mają zwykle ponad 10-15 lat, i pozbawione
są już frakcji lotnych (praktycznie nie pachną). A i wymywać się z nich nie
bardzo ma co... Jedyne zastrzeżenie, to ten papier:) ale możesz wybrać
podkłady z bocznic (torowych już chyba nie dostaniesz). Zresztą ja nie
jestem osobiście zwolennikiem zabudowy "podkładowej" i wolę zabezpieczyć
skarpy kamieniem (czasem jest to konieczne). Ale widziałem dość ciekawe
rozwiązania i z podkładów. Nie sądzę, żeby ktoś wykorzystywał do tego
podkłady nowe.
W porównaniu do smarowania drewna przepracowanym olejem, to stary podkład
jest higieniczny jak...
Środki "ekologiczne" do impregnacji drewna do zabudowy ziemnej (sole
miedzi) są mało trwałe. Moja palisada padła po 4 latach i mam kłopot. Kiedyś
używano do tego ksylamitu - obecnie zakazanego. O ile wiem, istnieje jeszcze
ksylamit jachtowy (bez zapachu) ale jest dość drogi. Tak naprawdę, to nie
spotkałem bezpiecznych środków do głebokiej impregnacji - a tylko taka jest
sensowna do konstrukcji drewnianych w ziemi. Jedyna rada to dokładne
wysuszenie materiału (minimum 2 lata). Część tej nieszczęsnej palisady
zabezpieczyłem preparatem smołowym (wg informacj na opakowaniu bezpiecznym
dla środowiska). Skutek nie jest rewelacyjny - pod warstwą smoły grzyby
rozkładaja drewno, tylko troche wolniej. Są preparaty smołowe np. do
uszczelniania łodzi. Nie sądzę, żeby były bardzo szkodliwe dla środowiska
wodnego. Kiedyś używano do tego celu dziegciu (też z destylacji drewna, jak
smoła pogazowa) ale on śmierdzi jak potępieniec...
Artykuł trochę histeryczny, choć wiele w nim prawdziwych informacji.
Musiałby je "przesiać" jakiś fachowiec...
W sumie niewiele pomogliśmy :)
Pozdrowienia
Jan
|