Data: 2011-05-25 11:38:29
Temat: Re: cholerny ryjec! :)
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-05-18 13:06, Neko pisze:
> Od dwoch tygodni walcze z jednym takim zbojem co to kopie
> i ryje.
>
> Jest to o tyle dziwne, ze w ogrodzie mam zainstalowane ok. 10
> odstraszaczy dzwiekowych i do tej pory to wystarczalo.
>
> I teraz albo trafilem na gluchego kreta, albo na wybitnego
> cwaniaka.
>
> Tydzien temu postanowilem zastosowac metode na cierpliwosc.
> Usiadlem nad DRGAJĄCYM kopcem z doniczka w reku i czekalem
> az pokaze sie jego zbojecka morda. Czekalem 3 godziny i NIC!
> Nie wylazl!
>
> Wczoraj kupilem w Carreforze taki plyn i zalalem mu chyba
> wszystkie korytarze. Faktycznie, dzisiaj
> nie pojawil sie zaden nowy kopiec.
>
> Jakby ktos znal jeszcze jakis sposob ALE HUMANITARNY to
> chetnie poslucham. Warunek: krzywda sie nie moze mu stac. Nie
> wolno krzywdzic zwierzat. :)
>
> Ale mam nadzieje, ze to zadzialo i bestia nie wroci.
> Moze wyniosla sie do sasiada. :)
Wczoraj w radiu akurat mówili o tym, jak odstraszać krety. Podobno krety
bardzo nie lubią zapachu czosnku, więc radzili, żeby nasączyć jakąś
tkaninę rozgniecionym czosnkiem i wcisnąć to w świeży kopiec.
Poza tym radzili wszelakiego rodzaju odstraszacze. A kota masz? Może kot
by je wypłoszył. U mnie osiedlowe koty polują na krety, jakiś czas temu
regularnie przynosiły mi je pod drzwi. ;)
Ewa
|