Data: 2005-02-01 12:32:00
Temat: Re: "choroba nauczycielska" ??? ratunku!!!
Od: "MałGosia" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorota D. napisała
> Gardło jest okropnie
> przekrwione i boli ale nie jak przy anginie, tylko w trakcie próby
mówienia.
> Poradźcie, co robić. Nie chodzi mi o rady typu pójście do lekarza,
bo o tym
> wiem. Bardziej liczę na rady typu, co robić, aby unikać tego w
przyszłości.
Mam wrazenie, ze masz problem z tchawica. Oczywiscie warto bylo by to
skonsultowac z lekarzem. Ja po miesiacu praktyki w szkole mialam
dokladnie takie same objawy i stwierdzono wlasnie zapalenie tchawicy.
Leczylam sie 3 miesiace (2 rozne antybiotyki z grupy penicylin mi nie
pomogly). W koncu trafilam do lekarza "od nauczycieli" :) przepisal
biseptol i litrowa butelke jakiegos syropu robionego w aptece oraz
zalecil... nieodzywanie sie przez tydzien :)
> Są jakieś środki, sposoby, aby wielogodzinne mówienie nie szkodziło
i nie
> prowadziło do takich sytuacji?
Ow lekarz zaproponowal mi, abym nauczyla sie mowic uzywajac przepony,
a nie tylko gardla i duzo pic, aby gardlo bylo dobrze nawilzone
oraz - jesli to mozliwe w czasie lekcji - ssac cukierki.
Tych cennych porad nie wprowadzilam jednak w zycie, bo tak sie
zlozylo, ze nie pracuje w zawodzie.
pozdrawiam
Gosia
|