Data: 2008-09-03 10:25:11
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholu
Od: "kacha" <a@s>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Twoje dywagacje nadają się bardziej na grupe pl.sci.psychologia ale nie
> jesteś w stanie mnie przekonać, mam swoje doświadczenia. Niepijący jest
> conajmniej podejrzany, kluby AA, czy religijne kółka abstynentów również
> mnie nie interesują, żeby tam szukać podobnych sobie, bo nie są oni
> podobni do mnie. Asertywność nie ma tu nic do rzeczy.
>
wiesz mi, nie jestes jedyna osoba na swiecie co nie pija alkoholu. Ja takze
go nie tykam, moj chlopak podobnie, i nigdy nie mielismy przez to zadnych
"problemow", nieprzyjemnosci itd. Gdy ktos mnie raczy alkoholem, mowie po
prostu, ze dziekuje ale nie lubie, i choc wiekszosc sie chwile lekko dziwi,
to juz po chwili o tym zapomina i jest ok. Wiec nie wiem, skad twoj
problem - powiedz, ze nie lubisz, nie smakuje ci np. i juz, co ci maja na
sile wciskac cos za czym nie przepadasz. Ludzie naprawde sa bardziej
tolerancyjni niz ci sie wydaje, uwierz mi. Niewiele ich nie obchodzi, czy
jestes smakoszem piwa itp czy nie, o ile fajny z ciebie gosc i cie lubia. A
klamanie to naprawde najgorsze rozwiazanie...
Pozdrawiam, K.
|