Data: 2007-05-30 20:03:18
Temat: Re: chorujący głóg?.. - prośba o pomoc
Od: "Dirko" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:op.ts4mlktfyw0j18@adn-03.local Gustaw H.
<n...@n...no.com> napisał(a):
>
> zmartwiłeś mnie tą zarazą ogniową. tym bardziej, że przeczytałem
> nieco na jej temat i jestem przerażony. mam tych głogów w sumie ze
> 170 metrów i w tej chwili nie ma już możliwości ich usunięcia, jako
> potencjalnego ogniska zagrożenia.
>
> co mam zrobić w związku z tym? w źródłach które znalazłem mowa jest o
> opryskach preparatami ze związkami miedzi. oczywiście mogę to zrobić,
> ale... czy to ma szansę pomóc?
>
> czy zarażone rośliny mają szanse na odżycie? co zrobić by uchronić
> inne przed zarażeniem?
>
Hejka. Wycinaj z zapasem porażone części pędów już wtedy, gdy zauważysz
objawy więdnięcia wierzchołków.
Pozdrawiam bieżąco Ja...cki
|