Data: 2005-06-04 10:27:21
Temat: Re: chrzest
Od: "Margola" <malgos@spamowi_mowimy_won.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7rvnl$7mu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
wiadomości
> news:d7p2ur$o10$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>> Nie wyobrażasz sobie sytuacji, w której dziecko chodzi do Kościoła
tylko
> >>> z chrzestną, prawda? I ona uczy je wieczornego pacierza? To nie życie,
> >>> gdzieżby tam.
> >>
> >> Przykład raczej teoretyczny.
> >
> > I Drzemicki wie lepiej, niż Sularczyk, która przerabiała. Aha. Tym
> > niemniej - dopuszczasz w swym zatwardzeniu taką możliwość?
>
> Dopuszczam. Omawiam przypadki typowe. Bardzo częsty kontekt chrzestnego z
> dzieckiem jest raczej wyjątkowy.
MOże nie ilość, a jakość ma znaczenie?
Margola
|