Data: 2005-06-04 10:28:10
Temat: Re: chrzest
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gouge" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d7pc9i$85k$1@opal.futuro.pl...
>> Może ksiądz był tolerancyjny.
>> Nie utożsamiaj stnowiska pojedynczego księdza ze stanowiskiem KRK.
>
> No bez jaj:))) - może tu istnieć rozbieżność?
Oczywiście. Nie co do istoty, ale co do akcentów i formy.
> Kurczę, to szczerze mówiąc nic już nie rozumiem;)
> To nie był Kosciół Tego Księdza. To był kościół katolicki, wszystko odbyło
> się według stosownego obrządku, mogę poprosić o pisemne potwierdzenie, że
> dziecko jest ochrzczone. Jeśli ksiądz nie był wyrazicielem stanowiska KRK
> w
> tej sprawie, to może dzieci jednak nie należą do wspólnoty???
> Są chyba jakieś przepisy, reguły, zasady czy coś takiego. Co mam
> powiedzieć
> dzieciom: ochrzcił Was ksiądz, ale nie mam pewności czy nie zrobił tego
> niezgodnie ze stanowiskiem KRK?
Przepisy to ramy, w granicach których się postępuje. W jednej parafii ksiądz
udzieli ślubu, w innej postawi dodatkowe wymagania.
Życie jest bogatsze niż przepisy.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|