« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-06-09 09:52:20
Temat: Re: chrzest 2Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:42a80440$0$2131$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Jakby to był świadomy wybór, to tematu by nie było...
> A w kontekście, w jakim rozmawiamy, "Bóg" jest nazwą własną, a takie
> nazwy za moich czasów pisało się wielką literą.
Literówka. Napisałem też zaden zamiast żaden, zwróciłaś uwagę?
> Dla dziecka najlepiej będzie, jak wychowa się je w duchu jakichś
> zasad. U Ciebie tego nie widać...
W imię swoich zasad nie zamierzam chrzić dziecka. Pytam tylko czy bedę w tym
osamotniony, czy też nie.
Jeśli jednak miałoby to spowodować jakiekolwiek problemy w życiu mojego
dziecka to jestem gotów je (moje zasady) nagiąć, w imię jego dobra.
Z poważaniem
Tomasz Kociszewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-06-09 09:55:25
Temat: Re: chrzest 2Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:42a80751$0$2143$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Zapytaj co zrobi,
co, sama nie masz odwagi?
> jak będzie musiał wyjechać do... no nie wiem,
> Burkina Faso i wszystkie dzieci będą się śmiały, że jakiś taki
> niedorobiony, biały jest... wtedy to dopiero będzie miał problem ;-)
niedorobiona to jesteś chyba Ty. I wypraszam sobie takie teksty.
Bez poważania
Tomasz Kociszewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-06-09 10:01:56
Temat: Re: chrzest 2Użytkownik "Tomasz Kociszewski" <k...@m...pl> napisał w
wiadomości news:d893pv$sk5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > A w kontekście, w jakim rozmawiamy, "Bóg" jest nazwą własną, a
takie
> > nazwy za moich czasów pisało się wielką literą.
>
> Literówka. Napisałem też zaden zamiast żaden, zwróciłaś uwagę?
Na literówki nie zwracam uwagi. Na kilkakrotne powtarzanie tego samego
to i owszem. Zwłaszcza, że z daleka wygląda na świadome i z
premedytacją.
>
> > Dla dziecka najlepiej będzie, jak wychowa się je w duchu jakichś
> > zasad. U Ciebie tego nie widać...
>
> W imię swoich zasad nie zamierzam chrzić dziecka. Pytam tylko czy
bedę w tym
> osamotniony, czy też nie.
Nie będziesz.
> Jeśli jednak miałoby to spowodować jakiekolwiek problemy w życiu
mojego
> dziecka to jestem gotów je (moje zasady) nagiąć, w imię jego dobra.
Prawda jest taka, że w życiu to on będzie miał większe problemy niż to
czy jest ochrzczony czy nie. Kto nie miał w życiu problemów niech
pierwszy rzuci... wróć... niech podniesie rękę.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-06-09 10:06:49
Temat: Re: chrzest 2
"siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote in message
news:329bkkw937g7$.dlg@franolan.net...
> Nikt nikomu nie dokucza. To jakaś urban legend z tymi gnebionymi
> dziecmi ateistów. Jesli tylko dlatego masz chrzcić dziecko, to sobie
> daruj. Tesciowa tez zapewne przezyje...
Nie jest "urban legend" - doznalo tego w szkole (panstwowej w Warszawie)
dziecko moich znajomych.
Axel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-06-09 10:11:08
Temat: Re: chrzest 2
Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d8930e$mhg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tym razem zostawiłem tylko to co istotne. Dotarło?
> Czy może jesteś z gatunku tych mężów co to twierdzą, że żona
> ma gotować, sprzątać, zajmować się dziećmi i podawać mężowi piwo?
> Odpowiadając wprost - trochę bawi, ale istotne jest też znudzenie
> toczącą się od jakiegoś czasu dysputą 'filozoficzną' ;)
Ej chłopie daruj sobie.
Takie sugestie naprawdę są poniżej krytyki...
>> Żona (korzystanie ze wspólnego konta: bezcenne) wcale nie miała ochoty
>> rozwodzić się na tamten temat.
>
> Nie miała? Czy Patriarcha krzywo spojrzał?
To jej decyzja, że nie chciała tego więcej komentować.
Z poważaniem
Tomasz Kociszewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-06-09 10:14:39
Temat: Re: chrzest 2
Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d893dm$pmo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Serio-serio?
> Czy może chodzi o to, żeby sobie życie uprościć?
> Bo jak dziecko ochrzcisz to i żona się ucieszy, i teściowa, i ludzie
> "przestaną gadać"...
nie przeczytałeś uwaznie tego co napisałem.
widzisz chłopie, te powody to ja olewam z góry na dół.
JEDYNYM powodem jest dobro mojego dziecka, a nie tam mój konformizm.
> Może powinieneś przemyśleć ślub kościelny?
eee... no może...
Przemyślałem. Nie wezmę ślubu kościelnego.
Lepiej?
Z poważaniem
Tomasz Kociszewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-06-09 10:18:34
Temat: Re: chrzest 2Użytkownik "Tomasz Kociszewski"
> W imię swoich zasad nie zamierzam chrzić dziecka. Pytam tylko czy bedę w
> tym osamotniony, czy też nie.
Nie będziesz. W znanych mi klasach przeciętnie dwoje
na grupę nie chodzi na religię. Z różnych powodów:
inne wyznanie (muzułmanka, ŚJ, anglikanin), lub ateizm
rodziców.
Prześladowań nie zauważyłam.
> Jeśli jednak miałoby to spowodować jakiekolwiek problemy
> w życiu mojego dziecka to jestem gotów je (moje zasady) nagiąć, w imię
> jego dobra.
Problemy spowodujesz naginając zasady i wychowując
jednocześnie w dwóch odmiennych systemach wartości.
Jak napisała Agnieszka - schizofrenia.
Nie chcesz być katolikiem, nie chcesz, żeby Twoje dziecko
było katolikiem, to nie chrzcij. Z punktu widzenia grupy
rówieśniczej brak chrztu to odmienność podobna do
posiadania okularów albo siostry aktorki. Nic nadzwyczajnego.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-06-09 10:44:14
Temat: Re: chrzest 2Axel <a...@p...NOSPAM.com> napisał(a):
> Nie jest "urban legend" - doznalo tego w szkole (panstwowej w Warszawie)
> dziecko moich znajomych.
Znam dziecko, które było bite, bo miało okulary. Jaki z tego wniosek?
Jeśli dziecko źle trafi, rówesnicy zawsze znajdą powód, żeby się
smiać.
Nie jest to powód, żeby chrzcić dziecko.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-06-09 10:49:13
Temat: Re: chrzest 2Tomasz Kociszewski <k...@m...pl> napisał(a):
> nie jest moim celem rzucanie mu kłód pod nogi.
Na wszelki wypadek możesz też poprosić o przyjęcie go do zboru
protestanckiego, gminy zydowskiej, lokalnego meczetu i zgrupowania
Świadków Jehowy.
Nigdy nie wiadomo gdzie takie dziecko trafi za 7 lat, więc co się z
niego mają śmiać, że nieobrzezany...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-06-09 11:01:57
Temat: Re: chrzest 2
Użytkownik "Tomasz Kociszewski" <k...@m...pl> napisał w wiadomości
news:d89061$3cb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> E tam. Przecież pisałem, że to dla dziecka. Jestem gotów nawet sobie
zrobić
> z gęby cholewę niż, żeby ono było nieszczęśliwe.
Gdyby mój ojciec robił sobie z gęby cholewę, byłabym bardzo nieszczęśliwa.
Na szczęście w paru trudnych życiowych przypadkach uczył mnie, jak sobie
radzic z głupimi docinkami na różne tematy, nie uciekał się do
konformistycznej utraty honoru. I mnie tego też nie uczył.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |