Data: 2006-08-17 04:10:58
Temat: Re: [chwalę] oczne kosmetyki
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 16 sierpnia 2006 07:22 użytkownik
Czarnulka, sącząc kawkę, wyklepał:
> Okulista poradził sypiać po siedem godzin dziennie, nie tygodniowo :)
> I nie wkładać paluchów, przyajmniej bez uprzedniego umycia mydłem i wodą
> :) W każdym razie zaczęło mi jedno paskudnie ropieć, okazało się, że sobie
> wychodowałam bakterię :( No to teraz zwalczam.
O la la... No to mnie przestraszyłaś. Ze spaniem ostatnio mam tak samo, a
paluchy wpycham do oczu na potęgę. Winę ponosi ostatnio Celia (tusz), ale
to mnie nie usprawiedliwia :)
> Starczyło na długo, po na dwa lata i troszkę (teraz już na dniach kończy
> mu się ważność, a mam jeszcze na kolejny miesiąc używania i tyle wyrzucę,
> niestety, mimo wzmożonych wysiłków namówionej do używania mamy).
Eeeee, to spokojnie! Biorę Lumena. Gdybym znowu wybrała AD, trąciłoby to
trochę paskudną monotonią życiową, a ja nie znoszę monotonii ;)
> Byłam zadowolona, bo
> spełniła moje wszelkie oczekiwania :)
No i najważniejsze. Biorę!
>
>>> Nie wierzę w dobrze trzymające się cienie. Jednego dnia jest lepiej,
>>> drugiego gorzej.
>>
>> O tak. Nie mam pojęcia, od czego to zależy. Poza temperaturą oczywiście.
>
> To nie to. Ciekawe, czy to coś z cyklem?
Cykle to u mnie Bardzo Tajemnicza Sprawa, nie mieszajmy ich do tego :)
Stawiam na podkład. Bo zamiast bazy maziałam powieki podkładem. I na jednym
(który mi się skończył) trzymały się świetnie, a na drugim wcale. To chyba
to. Zostawiam sobie właśnie taką nadzieję, bo jeśli winowajcą okażą się te
cholerne cykle, to stwierdzę, że życie nie ma sensu :)
> Och... Kruszyno, zła kobieto! Namówiłam rodzicielkę na cień, ale go nie
> dotykałam ręcmi swemi, a w poniedziałek spróbowałam i zapałałam do niego
> gwałtowną namiętnością! Ato Ty polecałaś cień, na który rzeczoną
> rodzicielkę namawiałam!
Hre, hre :) Ja mam cudowne ingloty dwa. I marzy mi się trzeci, ale się
wstrzymuję ze względu na bazę właśnie. Ten trzeci ma kolor takiego mocno
zgaszonego fioletu. Bez bazy w nim na miasto nie wyjdę. Już wystarczy, że
straszę ludzi charakterem :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|