Data: 2003-02-17 10:39:28
Temat: Re: chwale sie
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qwax <...@...Q> napisał(a):
> > Nawiazujac do opinii Qwaxa, bardziej niz w dniu zareczyn bylam
> szczesliwa w
> > dniu slubu.
>
> No to mamy trzeci szczęśliwy dzień w życiu kobiety!!!
>
> Czekam na następne propozycje.
No to moze ja jestem nietypowa, ale: moje najszczesliwsze momenty w zyciu nie
byly jakimis "przelomowymi dniami". Co wiecej - o zgrozo - nie byly w
wiekszosci nawet zwiazane z "byciem kobieta".
Najbardziej czuje sie szczesliwa w takich malych momentach, kiedy wychodze na
taras w niedzielny poranek, widze mgly opdajace nad nasza dolina i slysze
bicie dzwonow z naszego kosciola, kiedy slucham kanonu Pachebela, kiedy leze
na plazy w sloneczny dzien... W takich chwilach czuje radosc i szczescie,
tylko z tego powodu, ze zyje, ze widze i czuje... nie ma to nic wspolnego z
tym, czy jestem zaobraczkowana, czy nie.
Jestem bardzo szczesliwa, kiedy podrozuje, kiedy odwiedzam "magiczne miejsca",
o ktorych zawsze marzylam, kiedy bylam dzieckiem. Wiele z takich momentow mam
utrwalonych w glowie i pamietam dokladnie to przejmujace i rozpierajace mnie
uczucie szczescia.
Oczywiscie - w dniu slubu i zareczyn, bylam szczesliwa, ale bardziej -
przejeta. A te male chwile szczescia sa o wiele bardziej intensywne,
i ten rodzaj szczescia zostaje mi w pamieci na dluzej.
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|