Data: 2007-12-06 07:15:40
Temat: Re: chyba się rozwiodę
Od: jętek <h...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:fj872r$g9m$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> jętek <h...@h...pl> napisał:
>> Jestem rok po ślubie i już mnie szlak trafia. Na szczęście pracuje w
>> delegacji, wiec jeszcze żyje.
>
>> Otóż w moja żona ma do mnie pretensje o:
>> - użycie 2 zamias 1 patyczka do ucha
>> - użycie całej chusteczki higienicznej a mogłem użyć pół
>> generalnie nie oszczędzam.
>> czy ja jestem dziwny?
>> Doszło do tego, ze sobie bułkę kupuję po kryjomu.
>
> Te pretensje są dziwne, i to tak dziwne, że aż zastanawiam się - czy to
> nie są czasem pretensje zastępcze np. o to, ze "pracujesz w delegacji"
> i nie wspierasz żony w opiece nad dzieckiem i zakupach?
i to może być to. Też się zastanawiałem po tym kątem.
> A moze żona miala trudna sytuacje finansową w swoim domu i u nich sie
> dzieliło chusteczki?
może kiedyś, ale z tego co wiem to niczego jej nie brakowało. Ale widzę z
obserwacji, że to może być wpływ teściowej.
> Zawsze moze pomóc szczera rozmowa w stylu - bardzo Cie kocham, ale
> patyczkow i chusteczek bede uzywal tyle ile potrzebuję.
dziękuje za radę, chyba będę musiał tak do tego podejść
|