Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:dj2a1q$1rj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>> Nie sugeruje, a wyraźnie prawi wprost. Człowiek może to przyjąć albo
>>> odrzucić. A jak przyjmie, to ci, którzy nie pojmują, jak można przyjąć,
>>> muszą popluć i pokopać, dziwując się zjawisku.
>>
>> Eeeee... nie. Nie potrafią się pogodzić z tokiem myślenia i argumentacji:
>> skoro ja przyjąłem, to znaczy że tak jest i wszyscy też mają przyjąć i
>> się dostosować. A jak nie, to są rozwiązłymi, nieszanującymi się szmatami
>> (na przykład).
>
> Wybacz, rozmawiasz ze mną, a nie z DD. MOże to szczegół, ale w tym wypadku
> dość istotny. Jestem atakowana przez Lię, która mnie utoższamia z niemoim
> poglądem i w dodatku zupełnie zamknięta na przyjęcie argumentów.

Bo człowiek ułomny jest. Jeżeli Lia poczuła się tak zaatakowana przez DD jak
ja, to może musi to teraz z siebie zrzucić. A że robi to w sposób
niedoskonały... chyba nie odmówisz jej prawa do bycia niedoskonałą? ;-)

>
>>No sorry Margola, ale nie da się ukryć, że wzrost aktywności postaw anty
>>nstępuje głównie wtedy, gdy nikomu nie wadzącym ludziom próbuje się
>>narzucać swoje poglądy i wymuszać zgodne z tym zachowania. Nieważne czy
>>chrześcijańskie, czy komunistyczne, czy inne.
>
> Prawda, niezaprzeczalna. Z tym, ze nie rozumiem, czemu czujesz, że mi tę
> prawdę, dla mnie oczywistą, trzeba wyłożyć na ławę.

Nie Tobie. To jest otwarta lista dyskusyjna, którą czyta wiele osób. A nie
stworzę nowego wątku, tylko po to, żeby obwieścić tę dość oczywistą prawdę,
bo mnie siwa zaraz skopie ;-) No to jakoś tak padło na post odpowiadający
Tobie ;-)

Agnieszka