Data: 2005-10-18 08:58:01
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Tue, 18 Oct 2005 10:51:51 +0200, osoba określana zwykle jako
puchaty pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>>>>>>>No, rozliczanie dłużników niekoniecznie ma na celu aprecjację tychże. Ot,
>>>>>>>niech oddadzą Bogu, co Boskie.
>>>>>> Zaraz, zaraz. Jeżeli rozliczam swoich dłużników, to nie mam ich "w
>>>>>> poważaniu". Jak najbardziej jestem zainteresowany tym czy spłacili dług
>>>>>> czy nie.
>>>>>Raczej nie masz w poważaniu długu, który zaciągneli. IMO dług jest
>>>>>podmiotem, nie dłużnik.
>>>> Wiesz, dług sam w sobie nie istnieje. Dług jest abstrakcyjnym tworem
>>>> pojęciowym stosowanym do określenia stanu, w jakim znajduje się dłużnik.
>>>No to w takim razie dlaczego rozmawiamy o abstrakcyjnym tworze pt. "mieć w
>>>poważaniu"?
>> Pewien jesteś, że "mieć" to jest twór?
>Traktuję to jak unik skoro nie chcesz zastąpić sobie "mieć w poważaniu"
>słowami "nie obchodzi".
Ależ proszę bardzo. Może być "obchodzi"/"nie obchodzi".
--
Kruk@ -\ | Death is the highest priority non-maskable
}-> epsilon.eu.org | interrupt.
http:// -/ |
|
|