Data: 2005-02-14 20:54:54
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanie
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Feb 2005 20:40:10 +0100, Bogda napisał(a):
>>> Są różne rodzaje róż okrywowych.
>>> http://mojpieknyogrod.w.interia.pl/
> Przeczytałam co tam napisano i mam wątpliwości, wydaje mi się, że pisał to
> jakis teoretyk bo informacje nie pasują do siebie!!
> Jeśli mówimy o tych różach drobnokrzaczastych, które wyrastają na 130 cm to
> 4 szt/m2 czy to nie za dużo? Taka ilość pasuje mi właśnie do tych niskich
> okrywowych róż !
Granica pomiędzy grupami roż jest dośc płynna, np. w większości katalogów
Bonicę określa się jako różę okrywową, cóż jest piekna, ale mnie osobiście
jakos do tej grupy nie pasuje. Wprawdzie nie wyrasta na wysokość 130 cm,
jednak faktycznie 4 szt/m2 to zbyt wiele. Ale autor pisze o 2-4 szt/m2.
> Poza tym autor pisze o usuwaniu dzikich pędów z podkładek
> co dotyczy raczej róż piennych (szczepionych).
Nie widzę tutaj żadnej pomyłki, większość róż szczepi się na podkładkach
(nie tylko pienne) - większosć moich róż okrywowych rośnie na podkładkach
właśnie.
> Ściółkowanie róż korą
> niezmiernie ważne dla róż rabatowych wydaje się nie tak istotne przy różach
> okrywowych, które z założenia nie dają rąsnać innym roslinom.
Tutaj się nie zgodzę. Z doświadczenia powiem, ze zdecydowanie należy
ściółkować róże okrywowe. Po pierwsze nie wszystkie są tak gęste by
szczelnie okryć powierzchnię i nieuniknionye jest wysiewanie się pomiędzy
nimi różnego zielska - łatwiej je usunać z korowej ściółki niż z odkrytej
gleby, szczególnie że dostęp pomiędzy pędami jest bardziej utrudniony niż
przy różach rabatowych.
> Reasumując
> moje odczucie jest takie, ze informacje wpisane do róż okrywowych dotyczą
> różnych róż. Czy mam trochę racji ?
Informacje faktycznie są bardzo ogólne.
Dla mnie podstawowym błędem w tym artykule jest nazywanie róż okrywowych
gatunkiem.
Pozdrawiam
Marta
|