Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze ciagle nowe (link)

Grupy

Szukaj w grupach

 

ciagle nowe (link)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 126


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2006-11-14 08:58:48

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a):

>> Jakby mi moje dziecko powiedziało, że ktoś mu dokuczał w taki sposób,
>> i nikt dorosły nie zareagował, to ja bym nie pisała usprawiedliwienia
>> na czas znalezienia nowej szkoły, tylko zrobiłabym dym na całą gminę,
>> a odpowiedzialnych za brak reakcji pociągnęłabym do
>> odpowiedzialności.
>
> I tu własnie jest moment w którym mam odmienne zdanie.
> Jeśli zagrożone jest moje dziecko, to zajmuję się wyłącznie nim, a nie
> robieniem dymu na całą okolicę, bo w tym dymie mogłoby zginąc moje
> własne dziecko.

Dla mnie jedno drugiego nie wyklucza. Ale ja lubię, jak ponosi się
konsekwencje własnego działania, niezależnie, czy jest sie uczniem,
dyrektorem, nauczycielem czy kierowcą. I być może dzięki temu, że ja
zrobię dym, Twoje dziecko będzie miało szansę uniknąć prześladowania.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2006-11-14 09:01:20

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a):

> Doba ma tylko 24 godziny.
> Jeśli zajmiesz się jednym nie załatwisz drugiego i na odwrót.
> Pytanie, co jest ważniejsze?

Mi się udało. Zajęłam sie dzieckiem, zrobiłam dym, z pomocą pedagoga
szkolnego udało się rozwiązać problem raz na zawsze. Opłaciło się.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2006-11-14 09:11:26

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ejc09g$s2p$1@inews.gazeta.pl...
> Ale wiesz, jak znasz wiekszość uczniów i ich rodziców, łatwiej wyłapać ,
> co jest zwyczajną patologią, co wypadkiem losowym a co
> nieodpowiedzialnością.

Chyba nie zrozumiałaś...
Dawno dawno temu, w tej szkole w której ty się uczyłaś nauczyciele którzy
Ciebie tak samo dobrze znali Ciebie jak Ci, co teraz uczą Twoje dzieci je
znają.
I owszem nie znają wszystkich dzieci w szkole, ale z tymi, które znają mogą
mieć taki sam kontakt jak kiedyś, a może nawet lepszy. Jak ja chodziłam do
szkoły dzieci w klasie było około 40 teraz robi się klasy najwyżej 30
osobowe.
Nauczyciel ma możliwość indywidualnego podejścia do dziecka. O ile tylko
chce może znaleźć z nim kontakt (no chyba, że uczeń nie daje mu szansy -
wcale nie chodzi do szkoły).
Oczywiście byłoby lepiej, gdyby klasy były 16 - osobowe.
Podsumowując. Ta indywidualizacja kontaktów z uczniem zależy bardziej od
liczebności klas niż ilości uczniów w całej szkole.
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2006-11-14 09:29:05

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: Szerr <s...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Nov 2006 15:03:45 +0100, Szpilka w wiadomości
<news:eivcgf$sm0$1@node4.news.atman.pl> napisał(a):

> Więc się zastanawiam, jak będą rozpatrywane usprawiedliwienia na
> kilka dni ale nie z powodu choroby

To zależy, czy powód wyjazdu jest na tyle ważny, że usprawiedliwia
nierealizowanie obowiązku szkolnego/obowiązku nauki.

--
Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2006-11-14 10:03:56

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: " Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:1s4bgrvg140ps$.1n3g5ngs7t6x6$.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:

> To zależy, czy powód wyjazdu jest na tyle ważny, że usprawiedliwia
> nierealizowanie obowiązku szkolnego/obowiązku nauki.

A kto ocenia stopień ważności powodu i dlaczego jest to nauczyciel? ;-)

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2006-11-14 10:04:58

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lozen" <insearch4myself@*hotmail*.com> napisał w wiadomości
news:ejb42f$atq$1@news.onet.pl...
> Joanna Duszczyńska wrote:
>
>> Ale je jestem zdania, że jak się da to trzeba... ale czasem nie da się
>> zmienić świata, tak, żeby mam było dobrze, bo większość uważa inaczej...
>> To się nazywa demokracja... Czasem jesteśmy jej ofiarami.
>
> Od kiedy to ozieblosc i bezradnosc spoleczenstwa nazywa sie demokracja?

Wiekszość krzyczy głośniej...

>> Jeśli wszyscy kradną , to nie znaczy zaraz, że kradzież jest dobra, a to
>> co można zrobić to samemu nie kraść. Musi minąć pokolenie, żeby zaszła
>> zmiana.
>
> Joanno, kogo wiec Ty bronisz, zlodziei?
> I jak ma sie cos zmienic w nastepnym pokoleniu, jezeli te jest juz teraz
> uczone trzymania glowy w piachu, trzymania geby na klodce i nie
> wyrozniania sie z tlumu? Bo to co Ty sugerujesz wlasnie zalicza sie do
> takowych.

Ja nie bronię złodziei... Ja sugeruję, że problemem jest to, że ciężko jest
wygrać z większością tudzież zmienić większość. Hitlera też wybrała
większość. Demokracja ma swoje wady. Jeśli większość uważa, że dobrze jest
jak jest, do dużo wody w rzece upłynie zanim to się zmieni.

> Przeciez je od tego wrzatku juz zabralas, prawda? Zawiniecie opatrunku
> nie zajmuje doby, w miedzyczasie mozesz wykonac pare telefonow,
> ewentualnie szkole odwiedzic a maz moze tym opatrunkiem w razie potrzeby
> sie zajac.

Chyba kompletnie nie rozumiesz o co mi chodzi. Jak dziecko się poparzy masz
dosłownie sekundy na to, żeby mu udzielić pomocy, tak, żeby skutki oparzenia
były znikome. Czy dokładnie te sekundy wykorzystasz na to, żeby mu udzielić
koniecznej pomocy, czy będziesz w tym czasie tłumaczyła, że czajnik jest
gorący?
Jeśli dziecko wybiega ci na ulicę pod samochód, to łapiesz go żeby
zatrzymać, żeby nie wpadł pod samochód, czy spokojnie informujesz
przechodniów, że dzieci właśnie w taki sposób wybiegają pod samochody -
zobaczcie bęc leci uderzone 10 metrów?
Nie wiem, jak absurdalne porównanie mam Ci jeszcze wymyślić, żebyś
zrozumiała, że najpierw gasi się pożar a dopiero potem liczy się straty.
Tak samo jest z dzieckiem w szkole.
Jeśli trafi w złe środowisko, czymkolwiek by to środowisko nie było, to
wpierw trzeba zająć się własnym dzieckiem, a dopiero potem zrobić
ewentualnie coś jeszcze.
Zajmowanie się wychowywaniem dzieci, które mają swoich rodziców, pociąganiem
do odpowiedzialności nauczycieli, i kogo tam jeszcze przyjdzie Ci do głowy
nie ma pierwszeństwa przed zapewnieniem bezpieczeństwa Twojemu dziecku.
Inny przykład.
Wyobraź sobie zgwałconą dziewczynę. Może ona zgłosić na policję ten gwałt,
lub tego nie zrobić. Kwestia priorytetów - kiedy łatwiej poradzi sobie z
koszmarem który przeżyła? Jest jeszcze druga sprawa - jak zgłosi, to może
złapią tego gwałciciela i sytuacja się nie powtórzy - przez tego faceta jak
go złapią nie będzie zgwałcona żadna inna dziewczyna? Ale jakie ma to
konsekwencje dla ofiary? Musi składać bardzo dla niej bolesne zeznania i to
nie raz, bo to i policja i prokurator i potem sąd, a potem może kolejny sąd,
bo będzie apelacja itd... A potem się jeszcze okazuje, że skazany wychodzi
po paru latach z więzienia i gwałci dalej... I nawet ten pierwszy argument,
że nie będzie już gwałcił się po paru latach rozpływa...
Może już wystarczy...
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2006-11-14 10:10:24

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:45590195@news.home.net.pl...
> Osoba skrzywdzona, szczególnie z podtekstem seksualnym (jak w Gdańsku),
> często odczuwa irracjonalne poczucie winy. Zamiatając problem, przenosząc
> ofiarę do innej szkoły oraz niedoprowadzając do ukarania sprawców,
> wzmacniasz to odczucie. To jest niesprawiedliwe, karzesz przenosinami
> ofiarę, oprawcy pozostają bezkarni - tak to odbierze. Potem włączy się
> racjonalizacja i dziecko uzna, że to faktycznie ono/jego postępowanie było
> przyczyną problemów.

Tutaj się zgadzam. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na fakt, że na czas w
którym się doprowadza do ukarania sprawców, coś trzeba z dzieckiem zrobić,
jakoś mu zapewnić poczucie bezpieczeństwa. I we wszystkich wywodach o to
włąsnie mi chodziło. I jeszcze o to, że czasem sprawców nie da się ukarać...


--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2006-11-14 10:20:49

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a):

>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ejc09g$s2p$1@inews.gazeta.pl...
>> Ale wiesz, jak znasz wiekszość uczniów i ich rodziców, łatwiej
>> wyłapać , co jest zwyczajną patologią, co wypadkiem losowym a co
>> nieodpowiedzialnością.
>
> Chyba nie zrozumiałaś...
> Dawno dawno temu, w tej szkole w której ty się uczyłaś nauczyciele
> którzy Ciebie tak samo dobrze znali Ciebie jak Ci, co teraz uczą Twoje
> dzieci je znają.

Mnie znali równiez ci nauczyciele, z którymi nie miałam do czynienia. Bo
szkoła była jakies 3 razy mniejsza liczebnie, niż jest dziś.

> I owszem nie znają wszystkich dzieci w szkole, ale z tymi, które znają
> mogą mieć taki sam kontakt jak kiedyś, a może nawet lepszy. Jak ja
> chodziłam do szkoły dzieci w klasie było około 40 teraz robi się klasy
> najwyżej 30 osobowe.

No, ja miałam w klasie 18 kolegów i koleżanek.

> Podsumowując. Ta indywidualizacja kontaktów z uczniem zależy bardziej
> od liczebności klas niż ilości uczniów w całej szkole.

Mi bardziej chodzi o to, ze jeśli w szkole jest mniej uczniów,
nauczeyciele znają wszystkich - zatem - przeważnie wiedzą, co u kogo
sie dzieje, kto ma w głębokim poważaniu obowiązek szkolny, a komu noga
się powinęła/wydarzyło sie coś złego, etc. w pierwszym przypadku nie
widzę konieczności naprawiania świata przez nauczyciela innego, niż
postawienie rodziców ucznia do pionu, w drugim - warto się zastanowić,
jak pomóc dziecku.

Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2006-11-14 11:06:39

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: "Szpilka" <s...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Szerr" <s...@g...peel> napisał w wiadomości
news:1s4bgrvg140ps$.1n3g5ngs7t6x6$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 9 Nov 2006 15:03:45 +0100, Szpilka w wiadomości
> <news:eivcgf$sm0$1@node4.news.atman.pl> napisał(a):
>
>> Więc się zastanawiam, jak będą rozpatrywane usprawiedliwienia na
>> kilka dni ale nie z powodu choroby
>
> To zależy, czy powód wyjazdu jest na tyle ważny, że usprawiedliwia
> nierealizowanie obowiązku szkolnego/obowiązku nauki.

No przepraszam. To nauczyciel ma decydowac czy uwzględnić
usprawiedliwienie od rodzica? Dla rodzica coś może byc ważne,
nauczyciel stwierdzi że to nieważne, i co? Powie że nie uwzględni?
Jeśli dziecko jest pod opieką rodzica, rodzic na to wystawia papierek
to dlaczego ktoś inny ma decydować czy to jest wazne czy nie?

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2006-11-14 11:28:07

Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: "zona alberta" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka wrote:

>> To zależy, czy powód wyjazdu jest na tyle ważny, że usprawiedliwia
>> nierealizowanie obowiązku szkolnego/obowiązku nauki.

> No przepraszam. To nauczyciel ma decydowac czy uwzględnić
> usprawiedliwienie od rodzica? Dla rodzica coś może byc ważne,
> nauczyciel stwierdzi że to nieważne, i co? Powie że nie uwzględni?
> Jeśli dziecko jest pod opieką rodzica, rodzic na to wystawia papierek
> to dlaczego ktoś inny ma decydować czy to jest wazne czy nie?

Sylwia, ale jest coś takiego jak obowiązek szkolny. Na wyjazdy dla
przyjemności są wakacje/ferie/długie weekendy (naprawdę mnóstwo tych
przerw semestralnych wciągu roku). Wychodząs z Twojego założenia powinno
się również dopuścić, żeby dziecko miesiącami nie chodziło do szkoły, bo
przecież jest pod opieką rodzica.
Ja jako nauczyciel nie zanegowałabym zwolnienia np na pogrzeb, wizytę
lekarską (to są jednodniowe nieobecności), ale kilkudniowe, czy
kilkutygodniowe z powodu wyjazdu już tak.

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.6), Julka (4.2), Zuza (2.3)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przedszkole na Muranowie
zapinanie pasów w samochodzie
Koszt utrzymania 10 i 17-latka
na co zgodzil sie rzad (link)
Odnośnie krzaczków [OT]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »