Data: 2003-08-18 15:18:54
Temat: Re: ciężko... (długie)
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl>
napisał w wiadomości news:bhqq2m$td$1@inews.gazeta.pl...
> [...]Potrzeba stworzenia rodziny, instynkt macierzynski
> (ojcowski tez, ale chyba nie w tym przypadku), potrzeba
> dawania/brania itp.
Owszem, w dużej liczbie przypadków. Ale żeby tak zaraz z grubej
rury, że szczęśliwy związek = dzieci? Że brak dzieci implikuje
nudę i rutynę?
Nie no, dobra, rozumiem Twoją tezę, w jakimś stopniu mogę się z
nią zgodzić, ale IMHO Twój sposób formułowania opinii na ten
temat mocno pachnie generalizacją.
> [...] biologia jest biologią nawet , jeśli uczucia
> macierzyńskie przelewa sie na zwierzeta, a nie na dzieci.
Znaczy co, mam wywalić tego kota z sygnaturki czy to tak
bardziej ogólnie było?
> pozdr
>
> cherokee
> nie rozumiejaca rozdraznienia niektórych, może to
> efekt upału
Raczej ten niezrealizowany, zsublimowany na zwierzęta instynkt
macierzyński :)
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|