« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2007-01-26 09:07:53
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?Gosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):
> Przepraszam, oczywiście "moher"A, wracajac do twojego pytania, bo
> zakładam, ze pokłady złosci Ci sie juz wyczerpały, to tak musi znac
> podstawy ortografii
Chwała Bogu, bo sama chyba niejeden raz widziałaś szyldy z bykami...
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2007-01-26 09:21:10
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?czeremcha napisał(a):
> Ja tylko załamuję ręce nad tym, że w naszym kraju nie trzeba mieć nawet
> wewnętrznej potrzeby, żeby znać się na tym, za co się bierze... Od pastuszka
> do ministra.
Kochana Czeremcho, a jak myślisz dlaczego czytam pl.r. kuchnia, z
sympatii do Ciebie, to oczywiste, ale też odrobine tej sympatii mam
do 'kuchni"A, moja ogromna wewnetrza potrzeba powoduje, ze jestem
monotematyczna i rozmawiam ostatnio wyłacznie na tematy związane z
jedzeniem;->
> Mało było na grupie narzekań na jakość jedzenia podawanego w przeróżnych
> knajpkach i restauracjach? Nawet w tym wątku Gosia Plitmik narzekała. Jak
> myślicie, kto te knajpki zakładał?
Narzekałam i dlatego zamierzam zrobic wszystko, by u mnie klienci byli
zadowoleni. Nie mam aspiracji, by otworzyc ekskluzywną
restaurację, ba nie musi byc wyjatkowa. Ma byc przytulna i ma byc w niej
dobre, proste jedzenie. Nie ma rzeczy niemozliwych, ma byc dobry gulasz,
to bedzie
nawet jezeli bede musiała przez tydzien trenowac w domu, by osiagnac
efekt zadawalajacy np klienta typu Krysia. Pewne potrawy potrzebują
dobrych składników i tu nie zamierzam oszczędzac(patrz pierogi z miesem)
a inne odrobiny umiejętnosci. Wszystkiego mozna sie nauczyc, wystarczy
miec tylko chęci, a tych u mnie nie brakuje. Mam jedno marzenie, by
marudy, zrzędy, osoby niezyczliwe omijały moja knajpę z daleko.W knajpie
wazny jest równiez klimat, klimat, który powoduje, ze smakuje Ci chleb
ze smalcem, a w przypadku jego braku, to i "gesie pipki" staja w gardle.
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2007-01-26 09:30:14
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?Krystyna Chiger napisał(a):
> Gosiu, naprawdę musisz to cytować? Newsy to miejsce publiczne,
> każdy może pisać, ale czytanie wszystkiego to już MSZ przesada.
Krysiu, generalnie czytam wszystko, bo są rózne zdania i rózne opinie.
Zawsze zakładam, ze nawet w najbardziej idiotyczje wypowiedzi
znajdę cos nad czym mogę sie zastanowic, albo wyciagnac wnioski. Fakt,
czasami to zakrawa na masochizm;-)
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2007-01-26 09:38:54
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?
"Gosia Plitmik" <p...@o...pl> wrote in message
news:epch6a$in0$1@news.onet.pl...
Witaj Gosiu!
Gęsi pipek to polska potrawa, a nie tylko żydowska jak piszą
gdzieniegdzie. Robi się go ze skóry gęsich szyjek. Najlepsze są z kaszy
jaglanej. Taką kaszę gotuje się z tłuszczem gęsim, wątróbką, żołądkiem itp
podrobami gęsimi. Gdy kasza gotowa wyjmuje się podroby i sieka, miesza się z
kaszą, doprawia całość, nadziewa szyjkę niezbyt mocno, gdyż skóra kurczy się
w obróbce termicznej, zaszywa z obu stron mocną nicią i gotuje, piecze czy
nawet smaży...
Doskonały dodatek do piwa, zwłaszcza gdy pikantny, a piwne posiady
zapowiadają się długie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2007-01-26 09:40:21
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?czeremcha napisał(a):
> A może by tak solarium albo fitness klub zamiast knajpki?
Zaczynam podejrzewać Cię o zwykła zazdrość :(
Dlaczego Cie tak boli, że można byc prawnikiem a prowadzić knajpę?
Włącz logikę - skoro prowadzi tę knajpe od lat i stac ją na robota
kuchennego za 3 kawałki pod kolor oczu, to MUSI się jej dobrze ten
biznes kręcić. A skoro sie kręci to znaczy, że są klienci. I to nie mało
biorąc pod uwagę, że to - jak pisała - knajpa w Węgorzewie, wiec kręci
lody tylko przez 3-4 miesiące w roku.
A skoro tam jej tak dobrze wychodzi, to widocznie zna się na rzeczy.
IMO jeśli pastuch będzie dobrym ministrem to czemu nie?
Chyba nie nadążasz ze czasami w których żyjesz.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2007-01-26 09:44:52
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?E. napisał(a):
> wiec kręci
> lody tylko przez 3-4 miesiące w roku.
Małe sprostowanie, kręcę juz cały rok;-)Okazało się, ze po sezonie nadal
mamy klientów, którzy przyjezdzaja specjalnie na jedzenie
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2007-01-26 09:47:44
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?
"Gosia Plitmik" <p...@o...pl> wrote in message
news:epciio$lql$1@news.onet.pl...
> E. napisał(a):
>> wiec kręci lody tylko przez 3-4 miesiące w roku.
Prosiłem o adres - sok z pigwy czeka - byłaby wczoraj paczka poszła - gdybyś
dała adres w momencie w którym prosilem.
Panslavista
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2007-01-26 09:50:45
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?Ovo napisał(a):
> Prosiłem o adres - sok z pigwy czeka - byłaby wczoraj paczka poszła - gdybyś
> dała adres w momencie w którym prosilem.
Dziękuje bardzo, ale nie chce Cie juz fatygowac. Dostałam pigwaczki i
przerobione czekaja.
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2007-01-26 10:19:27
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?Gosia Plitmik napisał(a):
> E. napisał(a):
>> wiec kręci lody tylko przez 3-4 miesiące w roku.
>
> Małe sprostowanie, kręcę juz cały rok;-)Okazało się, ze po sezonie nadal
> mamy klientów, którzy przyjezdzaja specjalnie na jedzenie
>
No to szacuneczek. Po sezonie to tam psy tyłkami szczekają :)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2007-01-26 10:22:24
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?E. napisał(a):
> No to szacuneczek. Po sezonie to tam psy tyłkami szczekają :)
Niestety, miasto ma potencjał tylko władze maja wszystko w nosie, az
szkoda.
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |