Data: 2007-12-19 12:28:08
Temat: Re: co dalej
Od: "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> _ALE_w sytuacjach konfliktowych, młoto-kowadłowych, gdy trudno dogodzić
> każdemu i trudno pójść na kompromis, wybiera się partnera, a nie rodzica.
no i wlasnie tu sie myslisz. Dojrzaly zwiazek z definicji _nie_ wybiera
partnera zawsze i wszedzie, czy tez w sytuajcach konfliktowych. To raczej
swiadzy o braku dojrzalsci, i braku zdrowych relacji w rodzinie.
tak zachowuja sie dzieciaki, a nie dorosli ludzie. Zdrowy dojrzaly zwiazek
umie wybrac opcje dobra, dlugotrminowa, i wcale to nie musi odbyc sie poprzez
wybor partnera. Niewybrany parter, jesli tylko jest dojrzaly, tez tak to
bedzie widzial. Inaczej to imo dziecinanda. I prioryteem powinna byc
osoba "priorytetiowa w danej sytuacji" ale nie oznacza to z definicji, ze musi
to byc parnter. No ale juz o tym pisalysy juz.
I lojlnosc stosunku do rodzicow malo znaczy, o ile w ogole w pzypadkutak
osawionych "priorytetw"....
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|