« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-27 20:42:17
Temat: co jadłam smacznego w Chorwacji.
1. Świeżą bułkę z oliwą z oliwek, kroplą octu winnego i solą.
2. Brodet - potrawkę z morskiej obgotowanej ryby w czerwonych
warzywach z polentą.
3. Malutkie kozice - czyli malutkie opancerzone brązowe
krewetki, które pozerało się razem z chrupiącym pancerzem po oderwaniu główki.
4. Drobniutkie rybki zwane Girice jedzone w całości z sola i
kroplą cytryny. ( Gdyby zawierzyć rozmówkom pochłaniałam ogromny
półmisek małych szczupków - bzdura)
5. Makrelę z rusztu poklepywaną gałązka rozmarynu moczona w oliwie.
6. Kalmary faszerowane surową podwędzana szynką zwana tutaj prsutem.
7. Półmiskiem gotowanych muszli (dagnije) przyrządzonych bądź w
winie białym i czosnku, bądź w pomidorach.
8. Zupę z muszlami na pikantnie.
9. Czarne rizotto przyrzadzone z okrągłych ziarenek ryżu,
owoców morza i zabarwione ciemnym atramentem z ośmiornic.
10. Bombony Marko Pol'a.
..i inne głupoty.
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-28 06:29:38
Temat: Re: co jad?am smacznego w Chorwacji.czy tam jedza tylko morskie rzeczy?
No, oproch bulek...
Krysia
>
>1. ?wie?? bu?k? z oliw? z oliwek, kropl? octu winnego i sol?.
>2. Brodet - potrawk? z morskiej obgotowanej ryby w czerwonych
>warzywach z polent?.
>3. Malutkie kozice - czyli malutkie opancerzone br?zowe
>krewetki, które pozera?o si? razem z chrupi?cym pancerzem po oderwaniu g?ówki.
>4. Drobniutkie rybki zwane Girice jedzone w ca?o?ci z sola i
>kropl? cytryny. ( Gdyby zawierzy? rozmówkom poch?ania?am ogromny
>pó?misek ma?ych szczupków - bzdura)
>5. Makrel? z rusztu poklepywan? ga??zka rozmarynu moczona w oliwie.
>6. Kalmary faszerowane surow? podw?dzana szynk? zwana tutaj prsutem.
>7. Pó?miskiem gotowanych muszli (dagnije) przyrz?dzonych b?d? w
>winie bia?ym i czosnku, b?d? w pomidorach.
>8. Zup? z muszlami na pikantnie.
>9. Czarne rizotto przyrzadzone z okr?g?ych ziarenek ry?u,
>owoców morza i zabarwione ciemnym atramentem z o?miornic.
>10. Bombony Marko Pol'a.
>
>..i inne g?upoty.
>
>AgataW.
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 06:34:08
Temat: Re: co jadłam smacznego w Chorwacji.> 7. Półmiskiem gotowanych muszli (dagnije) przyrządzonych bądź w
> winie białym i czosnku, bądź w pomidorach.
Znaczy chodzi Ci o małże ( mule tzw., lub mejiones ) - bo same muszle raczej
trudno jeść ?:)))
> 8. Zupę z muszlami na pikantnie.
J.w. ???
--
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 06:49:58
Temat: Re: co jadłam smacznego w Chorwacji."Lilly was here" <M...@e...com.pl> wrote:
>> 7. Półmiskiem gotowanych muszli (dagnije) przyrządzonych bądź w
>> winie białym i czosnku, bądź w pomidorach.
>
>Znaczy chodzi Ci o małże ( mule tzw., lub mejiones ) - bo same muszle raczej
>trudno jeść ?:)))
Pewnie, że o mule. Podane w otwartych, czarnych muszelkach z
natką, czosnkiem, pomidorami, białym winem, ewentualnie
zagęszczone tartą bułką. (Ale szczerz mówiąc do niektórych "podań" w
restauracji też mama zastrzeżenia)
Zupa była interesująca o tyle, że zrobiono ją na bazie sosu
powstałego z gotowania muszli. Dodano i bardzo sensownie
doprawiono pomidorami. Na środek talerza dorzucono 4 mule w skorupkach.
Smakowało wybornie z bułeczką.
..ale i tak nie przebija restauratorzy mojego przygotowania
muszli. Pierwszy raz nazbieraliśmy muszelki, babcia chorwatka
powidziała, żę nam je przygotuje ale musimy je oczyścić. O ja
naiwna, prawie 3 godziny szorowałam w piachu 2 kg. muszelek.
Starłam z nich wszystko, każdą malenką wapienną narośl. W końcu
błyszczały na czarno. Jak oddałam muszle do dalszych preparacji
70letnia babcia zrobiłe "mule oczy" i powiedziała, że jak żyje
czegos takiego nie widziała...
(Swoją drogą od następnego razu zmieniłam taktykę czyszczenia
muli - 2 kg w 30 minut).
AgataW. pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 07:06:06
Temat: Re: co jadłam smacznego w Chorwacji.Niestety, ja mule robiłem ( z kolegą ) w Hiszpanii, u nasz w kraju dostać
nie można :(((
W białym sosiku na winie - mniam :)
--
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 07:23:02
Temat: Re: co jadłam smacznego w Chorwacji."Lilly was here" <M...@e...com.pl> wrote:
>Niestety, ja mule robiłem ( z kolegą ) w Hiszpanii, u nasz w kraju dostać
>nie można :(((
>W białym sosiku na winie - mniam :)
A zdradź mi jeszcze szybciutko czym konkretnie zabieliliście
sos. Francuzi podają w białym sosie z elementami cebulki.Smakuje
równie wybornie. Smietanką może?
..ale ponoć z najlepszych muli w Europie słynie Belgia. Mule
też mają swój sezon.
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 07:39:25
Temat: Odp: co jadłam smacznego w Chorwacji.
Użytkownik AgataW <a...@g...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9mfgmk$h5r$...@h...uw.edu.pl...
> ..ale ponoć z najlepszych muli w Europie słynie Belgia. Mule
> też mają swój sezon.
Irlandia tez :-) Atlantyckie wybrzeze, Sligo i Galway to mulowe
'zaglebie'. Moje ulubione danie w knajpie nieeleganckiej,
portowej, nazywalo sie 'bucket o'mussels' i wiaderkiem, cynowym,
circa dwulitrowym, wlasnie bylo. Dostawalo sie takie wiaderko
parujace na stol, do tego lyzka i nozyk do otwierania skorupek
(czesciowo oczywiscie byly otwarte). Sos byl srednio rzadki,
bialawy, zdecydowanie cebulowo-bialowinny, z zielona pietruszka i
pieprzem. Do tego dawali pyszny chlebek i piwko.... Zyc, nie
umierac.
No i w zyciu nie jadlam lepszego lososia niz w Irlandii.
Pzdr.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 08:02:25
Temat: Re: co jadłam smacznego w Chorwacji.> A zdradź mi jeszcze szybciutko czym konkretnie zabieliliście
> sos. Francuzi podają w białym sosie z elementami cebulki.Smakuje
> równie wybornie. Smietanką może?
Sos biały znaczy taki bez dodatków :)
Najpierw kostka masła rozpuszczona, do tego drobno posiekana cebulka, jak
się udusiła, czosneczek, białe winko, sól, pieprz i pół słoiczka zielonego
pieprzu marynowanego.
--
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 17:53:37
Temat: Re: co jadłam smacznego w Chorwacji."Lilly was here" <M...@e...com.pl> wrote:
>> A zdradź mi jeszcze szybciutko czym konkretnie zabieliliście
>> sos. Francuzi podają w białym sosie z elementami cebulki.Smakuje
>> równie wybornie. Smietanką może?
>
>Sos biały znaczy taki bez dodatków :)
>
>
Geeralnie tak ale ja rzeczywiście pasłam się mulami we Francji
w takim sosie białym, ewidentnie z czymś. Francuz raczy
wiedzieć co to było...
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-28 18:02:57
Temat: Re: co jad?am smacznego w Chorwacji.
>inne od naszych.
>
>..o Ajvarze niech Ci tamta kuchareczka napisze co nawet
>zdj?cia z ta?my produkcyjnej posiada...:)
>(pasta z papryki, pomidorów i ...? Zgin?? mi s?oik)
>
>AgataW.
a z ta pasta to co robic? Nakladac na odciski?
Krysia, ciemna jak nie wiadomo co
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |