Moje aktualne "usprawniacze" paluszków:
-Anioł z harfą i rozwianym włosem dla mamy na urodziny,przy czym niedlugo
oślepne,bo cieniuśkie struny w harfie i częśc anielskich włosów wyszywałam i
prulam juz ze 4 razy,zeby efekt był doskonały
-koncowe sciegi Chrystusa w koronie cierniowej,tego jednokolorowego,przy
czym mam zamówien na ten wzór chyba na 330 lat naprzód.....
-pierwsze podrygi Damy z parasolką według slynnego obrazu
-no i z 10 zaczętych kartek bożonarodzeniowych

A poza tym mam troszke gorzej buuuu,bo dostaje "niewinne"zlecenia od swojej
szefowej,dyrektorki przedszkola przed ktorą nieopatrznie ujawniłam swe
talenta i jakos takos mam na tapecie niejako slużbowo:
-ostatnie ściegi oprawy do jadłospisu(napis +dzbanek,kubeczki itp)
-ostatnie ściegi oprawy do ogłoszeń(napis duzy+usmiechniete dzieciaczki)
-śmieszną krowe przerobioną z rysunku dziecka na krzyzyki do jej gabinetu
-a tak juz z wlasnej woli krzyzykuje taśmę dlugosci około 3
metrów(przechodzi prawie przez jedną sciane sali przedszkolnej) na któej
będa proste wzory kwiatów i ziół.
No i chomikuje smieszne wzory tzw.dziecinne i od czasu do czasu cos tam
wymodzę do zawieszenia w sali przedszkolnej ku radosci przedszkolaków i
mojej....... zastanawialam sie nad skrobnięciem podanka do dyrektorki o
wydzielenie funduszy na mulinke hihihi ale taka ryzykantka to ja chyba aż
nie jestem :)))

Pozdroofka dla wszystkich śniących o egzystowaniu jednoczesnym w co najmniej
3 wymiarach.........

Pusia
(Białystok)
b...@p...onet.pl