On 11 Wrz, 13:40, Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl>
wrote:
> Szpilka wrote:
> > Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)" <c...@W...pl>
> > napisał w wiadomościnews:fc5uit$dq6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >> Na takich imprezach zawsze jest "grupa szalejąca" i "grupa
> >> przyglądająca się". Nie uogólniaj, bo też jeździłam na imprezy
> >> firmowe i nie "korzystałam".
>
> > Ale skąd wiesz czy mąż nie korzysta?
>
> hmm :),
> jak napiszę, że wiem, bo go znam to się będziesz śmiała, ale wiem , bo go
> znam.
>
> Teli.

Opowiem taka historie.
Malzenstwo. Pobrali sie wczesnie, cos ok. 21 r. zycia.
Kilka lat pozniej, troje dzieci.
Ona z dziecmi w domu. On zaklada swoja dzialalnosc.
Ona zadowolona - standard zycia sie podnosi, firma meza przynosi
dochody.
On coraz wiecej czasu spedza w pracy.
On poznaje kobiete. Zakochuje sie. Ma silne poczucie odpowiedzialnosci
za rodzine, ale kocha inna kobiete.
On tym wiecej czasu spedza w pracy.
Romans trwa 4 lata.
Kochanka wyjezdza.
Dzien dzisiejszy:
On nadal duzo czasu spedza w pracy.
Ona do dzisiaj nic nie wie o jego romansie.
Oto kawalek zycia.
Truskawa