Data: 2007-09-11 18:44:23
Temat: Re: co mam zrobić?
Od: Lolalna Loja <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
>> Możesz to uznać za obronę. Ja to uznaję za wyrażanie niezadowolenia z
>> rozwoju (do pewnego momentu dość merytorycznej) dyskusji.
>
> Słuchaj, ale o co Ci właściwie chodzi?
Ja bym raczej zapytała o co Wam chodzi.
> Dyskusje, jak to dyskusje - a w
> necie szczególnie dzięki dużej ilości dysputantów różnego gatunku i o
> różnych doświadczeniach - mają w zwyczaju bardzo się rozrastać w bardzo
> różnych kierunkach.
Niom. Tylko ciekawe, że dla co poniektórych zawsze w jednym konkretnym...
> Ja nie widzę w tym nic złego, a wręcz przeciwnie,
> ten rozrost bywa często bardzo pouczający.
Uhm. "nie dziel się kłopotami, zwyczajami, radościami bo dostaniesz po
łbie". Faktycznie pouczające.
> A tak na marginesie - gdybyś
> tak nie zagrzmiała na hasło o rzekomej kochance męża Teli, to na pewno
> ta odnoga tak by się nie rozrosła
Rozrosłaby się i tak. Takie tematy są tu lubiane.
> mam wrażenie, że każdym swoim
> kolejnym postem wręcz dolewasz oliwy do ognia.
Mam wrażenie, że wręcz przeciwnie. Zauważ, że ten flejm mimo swych
rozmiarów dość łagodnie się kręci - może to Moja Zasługa? (dobra, sama
nie wierzę w to, co piszę ;))
> Może lepiej pooglądaj
> sobie jakieś seriale? ;-)
Nie lubię :)
Chociaż - czy to może dziś miał być ten nowy Agnieszki Holland z Gajosem?
L.
|