Data: 2007-09-11 21:26:56
Temat: Re: co mam zrobić?
Od: Lolalna Loja <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lia pisze:
>>> Nie tylko ona jak widać.
>> Mowisz? Bo to ona mawiała, że brudy prać we własnym domu, pamiętasz?
>
> I co w tym złego?
> Bo zakodowanie sobie ze szkoły ze Dulska była be niestety nie oznacza, ze
> opisywanie publiczne jaki to mąz jest be to coś dobrego.
To, że czasem trzeba wyprać publicznie, kiedy potrzebna jest pomoc -
chociażby taka, żeby ktoś posłuchał. Wiesz ile razy kasowałam post
już-już prawie wysłany?
>>> Ja tutaj o niczym. Ja mam przyjaciól jak się chce wygadac czy pozalic.
>> Nie każdy ma. Ja nie mam na ten przykład. Jedyna, do której miałam
>> absolutne zaufanie wyjechała na drugi koniec świata, chłopy się pożeniły
>> i czasu na cudze płacze nie mają (no i zonom to też często nie w smak).
>> To co - zostaje mi psychoanalityk?
>
> Nie wiem. Nie bardzo sobie potrafię wyobrazic życie bez ludzi na których
> mogę liczyć.
Mam rodzinę i na nich mogę liczyć. Ale nie o wszystkim mogę z nimi
porozmawiać - nie w każdym temacie poradzić się. Nie posiadanie
przyjaciół to nie zbrodnia ani nawet nie dziwactwo. Ludzie często nie
mają przyjaciół. Prawdziwych przyjaciół.
> Dlatego też pewnie nie wywnętrzam się publicznie, i nie trzaskam drzwiami
> przy byle okazji.
Czekałam na jakieś zakończenie w tym stylu.
L.
|