Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.
neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: plysek <p...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: co mi jest?
Date: Wed, 04 Mar 2009 22:35:29 +0100
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 38
Message-ID: <gomopu$6hq$1@atlantis.news.neostrada.pl>
References: <gojm8e$bn9$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: fis66.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1236199038 6714 83.13.226.66 (4 Mar 2009 20:37:18
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Mar 2009 20:37:18 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (X11/20090226)
In-Reply-To: <gojm8e$bn9$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:443664
Ukryj nagłówki
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Jutro idę do psychiatry Krzysztofa Czumy podobno najlepszy specjalista
od schizofrenii (i uzależnień) w polsce. Sam jeszcze nie wiem jak mu
opisać swój stan, bo to ciężko opisać, takie nic, a jednak strasznie
drażniące... i te lęki gdy miewam przebłyski świadomości, podejrzewam,
że w jakiś sposób moja podświadomość nie chce przeżywać tych dziwnych
stanów i psychoz więc "wyłącza" świadomość w obszarach takich jak własne
myśli i uczucia, wyobraźnia, bo wyobraźnia też mnie jakiś czas męczyła,
miałem same podłe "złe" wyobrażenia, wszystko widziałem w czarnych
barwach, miałem obrzydliwe wizje (zgnilizna krew syf). Chyba gdzieś tam
w głębi boje się świadomości, choć na tym poziomie umysłu co jestem
pragnę jej z całego serca, ale gdzieś wiem, że moja podświadomość ukrywa
przedemną to czym jestem, bo ludzie ogólnie mnie nie lubią, tzn lubią
mnie dopóki mnie nie poznają, ponieważ jestem małomówny i dziwnie się
zachowuje, więc nikomu nie pokazuje swego prawdziwego "ja" bo boję się
odrzucenia/wyśmiania czy jak to nazwać " nie akceptacji ". I może
właśnie sam przed sobą się "schowałem" i teraz to już nie potrafię o
sobie myśleć jako o osobie osobowo, próbuje myśleć o sobie jako o
przestrzeni w której pojawiają się zjawiska, bo gdzieś tak przeczytałem,
ale mi to nie wychodzi i zostaje z niczym. Jeśli mam schizofrenie to też
ją "schowałem" bo od 2 lat nie mam żadnych wizji. No chyba, że te leki
faktycznie działają. A tak w ogóle no cóż interesuje się komputerami bo
to takie najlpesze samotne zajęcie, dzieczyny aktualnie nie mam bo mało
się w ogóle gdzieś pokazuje, zresztą nie mam teraz ochoty na żaden
związek muszę wyjść z tego "dołka", więc hmm w sumie jeśli nie pracuję
to siedzę w domu cały czas, wypisuje głupoty na grupach czy też forach,
zabijam czas i też czasem coś napisze w c/c++. Słucham muzyki oglądam
telewizje. Pije czasem, czasem coś wezme ale rzadko, ostatnio chyba
miesiąc temu brałem amfetamine i wcale mnie nie ciągnie do niej. Jak mi
lekarz ustawi lepsze leki i będę się już dobrze czuł to pomyśle o jakimś
"normalnym" zajęciu :) No muszę coś zacząć robić, obrać cel. Jak poznam
swoje pragnienia gdy mi się świadomość poprawi to będę może wiedział co
robić. No i palę jak smok bo to też zabija czas jakby nie było...
Dzięki.
pozdrawiam P Ł!:)
|