Data: 2009-03-04 21:35:29
Temat: Re: co mi jest?
Od: plysek <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Jutro idę do psychiatry Krzysztofa Czumy podobno najlepszy specjalista
od schizofrenii (i uzależnień) w polsce. Sam jeszcze nie wiem jak mu
opisać swój stan, bo to ciężko opisać, takie nic, a jednak strasznie
drażniące... i te lęki gdy miewam przebłyski świadomości, podejrzewam,
że w jakiś sposób moja podświadomość nie chce przeżywać tych dziwnych
stanów i psychoz więc "wyłącza" świadomość w obszarach takich jak własne
myśli i uczucia, wyobraźnia, bo wyobraźnia też mnie jakiś czas męczyła,
miałem same podłe "złe" wyobrażenia, wszystko widziałem w czarnych
barwach, miałem obrzydliwe wizje (zgnilizna krew syf). Chyba gdzieś tam
w głębi boje się świadomości, choć na tym poziomie umysłu co jestem
pragnę jej z całego serca, ale gdzieś wiem, że moja podświadomość ukrywa
przedemną to czym jestem, bo ludzie ogólnie mnie nie lubią, tzn lubią
mnie dopóki mnie nie poznają, ponieważ jestem małomówny i dziwnie się
zachowuje, więc nikomu nie pokazuje swego prawdziwego "ja" bo boję się
odrzucenia/wyśmiania czy jak to nazwać " nie akceptacji ". I może
właśnie sam przed sobą się "schowałem" i teraz to już nie potrafię o
sobie myśleć jako o osobie osobowo, próbuje myśleć o sobie jako o
przestrzeni w której pojawiają się zjawiska, bo gdzieś tak przeczytałem,
ale mi to nie wychodzi i zostaje z niczym. Jeśli mam schizofrenie to też
ją "schowałem" bo od 2 lat nie mam żadnych wizji. No chyba, że te leki
faktycznie działają. A tak w ogóle no cóż interesuje się komputerami bo
to takie najlpesze samotne zajęcie, dzieczyny aktualnie nie mam bo mało
się w ogóle gdzieś pokazuje, zresztą nie mam teraz ochoty na żaden
związek muszę wyjść z tego "dołka", więc hmm w sumie jeśli nie pracuję
to siedzę w domu cały czas, wypisuje głupoty na grupach czy też forach,
zabijam czas i też czasem coś napisze w c/c++. Słucham muzyki oglądam
telewizje. Pije czasem, czasem coś wezme ale rzadko, ostatnio chyba
miesiąc temu brałem amfetamine i wcale mnie nie ciągnie do niej. Jak mi
lekarz ustawi lepsze leki i będę się już dobrze czuł to pomyśle o jakimś
"normalnym" zajęciu :) No muszę coś zacząć robić, obrać cel. Jak poznam
swoje pragnienia gdy mi się świadomość poprawi to będę może wiedział co
robić. No i palę jak smok bo to też zabija czas jakby nie było...
Dzięki.
pozdrawiam P Ł!:)
|