Data: 2009-06-26 06:56:00
Temat: Re: co mi sadzi dęby?
Od: "SJS" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "skryba" <s...@o...eu> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:7...@n...onet.pl
...
>> Więc tak, posadzone z żołędzia dęby już maja po dobre 6-8 m
>> - ale dęby, małe, pojawiają mi się w przedziwnych miejscach w których na
>> pewno nikt z nas nie sadził
>> co, jakie zwierze moze byc takie zaradne?
>
> Gryzonie (nornice) robią zapasy na zimę. Często później nie trafiają do
> swoich
> zapasów i natura robi swoje. Podobnie dzieje się z orzechami laskowymi.
>
> Pozdrawiam pogodnie
Taka wersja by się zgadzała gdyby nie pewne ale
to ale to brak żołędzi w odległości dobrych 1000m - te moje dęby żołędzi
jeszcze nie miały a przynajmniej nie widziałem
podejrzewam ptaki a dokładnie sójki
podejrzewałem tez krety bo te zarazy wędrują pod ziemią i po 100-150m
jest możliwa tez taka kombinacja
ptaki przynoszą żołędzie, gubią je na ziemi
znajdują gryzonie lub krety? i dalej to wilgoć i czas
--------
zapytano mnie ile czasu potrzeba na to aby zasadzone z żołędzia dęby miały
po 6 m
sadziliśmy z córką żołędzie jesienią zbierając je pod dębami - czyli same
spadły, sadzimy
córka miała około 14 lat dziś ma 33 więc na mojej słabej ziemi /piach i
około 30-40 m piachu w głąb a tam pod spodem mamuty/ potrzeba było prawie 20
lat
sadziliśmy na głębokość sztychu szpadla, no może trochę płycej ale tak na
2/3
SJS
|