Data: 2005-09-26 18:31:26
Temat: Re: co na głow
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 26 Sep 2005 20:17:30 +0200, in pl.rec.uroda Kruszyzna
<k...@g...pl> wrote in <dh9dvr$kru$1@inews.gazeta.pl>:
>Oj, Ty już sobie regułę tworzysz :) A jeszcze się okaże, że wyjątki stanowią
>większość i co będzie? :)
Wtedy się zastanowię :)
>No, chodziło o czapeczkę taką zgrabną, ale zakrywającą choć trochę uszy,
>włóczkową, robioną ręcznie lub kupioną, ale taką jędrną, zgrabną. W
>przypadku prochowca nie czuję się kompetentna, bo takiego nie mam. Mam dwa
>płaszcze, ale takie, hmmm, z pierza, kurtkowe. Ciepłe bydle, ale nie można
>ich nazwać supereleganckimi.
Ja mam i takie, i takie płaszcze. Do eleganckiego najczęściej było
nic. Albo beret.
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
|