Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi co odpowiedzieć dziecku

Grupy

Szukaj w grupach

 

co odpowiedzieć dziecku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-04-23 19:46:27

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: "Sylwi@" <xyz13@_dziwny jest ten świat_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b86fnt$910$1@news.onet.pl...
> Witam
> Proszę o odpowiedź osoby niepełnosprawne. W jaki sposób wyjaśnić > > >
dziecku,
> dlaczego dorosła osoba jeździ na wózku (nie słyszy, nie widzi itd), tak, by
> osoba niepełnosprawna nie poczuła się urażona?

Dobry wieczór Doroto,

Powiem tak:
Gdybyś usiadła koło mnie z dzieckiem i zauważyłabym zainteresowanie moją
skromną osobą i wyczułabym, że dziecko pyta na pewno spróbowałabym się
uśmiechnąć do niego i nie miałabym nic przeciwko Twoim wyjaśnieniom, które
nawet słysząc mogłyby być dla mnie niezrozumiałe. Po prostu czuła bym. Brak
słuchu nie jest zauważalny sam w sobie natomiast dziecko może być zdziwione,
że coś powiedziało - a ta pani nie reaguje albo reaguje dziwnie. Na pewno
pomogłabym Ci widząć Twoją dobrą wolę, wyjaśnić to dziecku. Jednak nie każdy
potrafi, nie każdy jest pogodzony, wszystkiego trzeba się nauczyć a można
nauczyć się wielu rzeczy tylko trzeba chcieć.
To dotyczy tak dziecka, jego rodziców jak i niepełnosprawnych.
Wydaje mi się, że gdyby więcej ludzi potrafiło akceptować i uczyć akceptować -
świat byłby dużo piękniejszy a życie, pomimo trudów - może nie tyle
łatwiejsze ile pozwalające żyć.

--
Do usłyszenia - > Sylwia < - e...@i...org.pl
__________________________________________________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia stana sie rzeczywistością.
http://www.proinfo.pl/ustron2003/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-04-24 05:42:05

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora



piszesz Doroto :
>
> Wojtek, abstrahując od ww sytuacji (nie wiem, dlaczego chodzisz "jak
> pijak") - ale jak odpowiedziałbyś np.4-latkowi, gdyby Cię zapytał wprost,
> jak to dziecko: "Dlaczego pan tak chodzi?". Bo ja nie wiem, jak odpowiadać
> mojemu synkowi. A głupio udawać, że nie ma różnicy, no nie?

Najelsza (wrecz genialna) odpowiedz miala nasza Mala (Twoja krajanka
Wojtku) :

"bo nie jadlam szpinaku"

:)

gdy dzieci pytaly ja dlaczego jest taka jaka jest.
Jaka jest glebia takiej odpowiedzi nie musze chyba tlumaczyc.


pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-04-24 07:27:18

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



Dorota*** napisał(a):
>
> Dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że mogę tu czasem zaglądać :-).

Zawsze !!!

Ja opiszę swoje uwgi.
Wojtek ma rację - trzeba po prostu powiedzieć prawdę - że ma
chore nogi (nóżki) to wystarczy.
Sam to nie raz zauważałem w parku na spacerze, rodzice mają z tym
kłopot. Zachowania były różne, a wyjaśnienia niekiedy szokujące -
np. żem kiedyś wypadł z okna :-) (a kaskaderka to nie moja
specjalność).
A ja jak Wojtek po DPM :)

--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-04-24 15:56:21

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: "Melisa" <m...@N...priv1.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisała:

> (..) W jaki sposób wyjaśnić dziecku,
> dlaczego dorosła osoba jeździ na wózku (nie słyszy, nie widzi itd), tak,
by
> osoba niepełnosprawna nie poczuła się urażona?

Nie wiem czy ja moge wlaczyc sie w rozmowe, ale zaryzykuje :) Mialam taka
sytuacje, kiedy maly kuzyn zapytal o osobe na wozku - odpowiedzialam, ze pan
ma "chore nogi" - to wyjasnilo, a pan nie wygladal na urazonego.


Melisa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-04-24 17:46:09

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



Melisa napisał(a):
>
> Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisała:
>
> > (..) W jaki sposób wyjaśnić dziecku,
> > dlaczego dorosła osoba jeździ na wózku (nie słyszy, nie widzi itd), tak,
> by
> > osoba niepełnosprawna nie poczuła się urażona?
>
> Nie wiem czy ja moge wlaczyc sie w rozmowe, ale zaryzykuje :) Mialam taka
> sytuacje, kiedy maly kuzyn zapytal o osobe na wozku - odpowiedzialam, ze pan
> ma "chore nogi" - to wyjasnilo, a pan nie wygladal na urazonego.

No i po problemie, dlaczego ja czy inni mają o coś takiego się
obrażać ?
Jest to najlepsze rozwiązanie - prawda !!!


--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-04-24 18:16:20

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Robert Szymczak <r...@N...telepraca-polska.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jacek Kruszniewski napisał:
> No i po problemie, dlaczego ja czy inni mają o coś takiego się
> obrażać ?
> Jest to najlepsze rozwiązanie - prawda !!!

Ja tam wolę z humorem. Sam mówię, że byłem niegrzeczny, albo że za
leniwy, by chodzić. Zazwyczaj skutkuje wersja z leniuchem ;) Ale nie
gniewam się na wersję z chorymi nogami (w końcu to prawda!). Wolę to,
niż zbywanie malucha jakimiś bzdetami.

Ale najlepszy sposób na dzieci widziałem w Ustroniu w 2001 roku. Zabawa
dzieci z wózkami inwalidzkimi - przypomnę, że przez 2 dni była w
kuluarach wystawa wózków - na nich pociechy (właściwie to jedna
pociecha...) robiły sobie przejażdżki, pchały je, ścigały się z nami. W
ten sposób można odmitologizować wózek i zbliżyć się do nas. Myślę, że
takie dzieci nie będą już kłopotać rodziców niezręcznymi pytaniami i
będą traktować nas po prostu _naturalnie_. Czego i pociesze Doroty życzę.

Mam nadzieję, że również w tym roku pooswajamy tak małe, jak i dorosłe
dzieci na tegorocznym IV Zjeździe ;) Przypomnę stronkę
http://www.proinfo.pl/ustron2002/

Pozdrawiam,
Robert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-04-24 18:20:55

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Robert Szymczak pisze w news:b899kf$m4a$1@atlantis.news.tpi.pl

> Ja tam wolę z humorem. Sam mówię, że byłem niegrzeczny, albo że za
> leniwy, by chodzić.

Humor jest dobry dla dorosłego w tych sprawach, bo on jest w
stanie odróżnić humor od powagi. Dziecko nie zawsze to potrafi.
Skoro pyta, to znaczy, że nie wie. A skoro nie wie, a chce
wiedzieć, trzeba mu powiedzieć prawdę - zrozumie. Humoru może nie
zrozumieć (to wynika i z psychologii dziecka i... z autopsji), a
odpowiedzi nadal nie zna. :(( I jeszcze się zestresuje. To nie
jest dobre. :(

> wystawa wózków - na nich pociechy (właściwie to jedna
> pociecha...) robiły sobie przejażdżki, pchały je, ścigały się z nami. W
> ten sposób można odmitologizować wózek i zbliżyć się do nas.

To prawda. Warto byłoby robić takie wystawy choąby po to, żeby
dzieciaki oswoić z niepełnosprawnością, a w tym roku, zdaje się,
będzie więcej pociech. :-)

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-04-24 18:45:20

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: "Melisa" <m...@N...priv1.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Scalamanca" <s...@N...wp.pl> napisała:

> > wystawa wózków (..)

> (..) Warto byłoby robić takie wystawy choąby po to, żeby
> dzieciaki oswoić z niepełnosprawnością (..)

Dzieciaki? A co z doroslymi?? :)



Melisa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-04-24 19:16:04

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Melisa pisze w news:b89bi2$slh$1@zeus.man.szczecin.pl

> Dzieciaki? A co z doroslymi?? :)

Nie wiem, jak dorośli, nie było mnie tam w 2001. :-) Może też się
ścigali? Zresztą w 2002 praktycznie nie było tam dosorłych osób
sprawnych, które nie byłyby oswojone z niepełnosprawnością.

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-04-25 07:36:39

Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: "Krzysztof Piotrowski" <k...@k...kalisz.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b86fnt$910$1@news.onet.pl...

Witam !

Poruszam sie na wozku inwalidzkim, jednak w dosc specyficzny sposob - a
mianowicie przy pomocy nog. Wtedy dopiero jest problem - co tu powiedziec
dziecku?????????? Ze co - pan ma chore nozki?????????
Kiedys mialem taka przygode: Gdzies (juz nie pomne gdzie) jestem ja i mama z
dzieckiem (okolo 6-7 letnim). Na jego pytanie co mi sie stalo i dlaczego i
... - mama najzupelniej w swiecie odpowiedziala: - 'A skad ja mam to
wiedziec? Sam pana zapytaj!' Dziecko podchodzi i pyta: - 'Plose pana - a czy
pan ma plastikowe nozki??????????"

No i tutaj 'wymieklem'!!!!!!!!!!

Moze to jest jeden ze sposobow. Po prostu pozwolic dziecku zadac
samodzielnie nurtujace go pytanie.


--
Pozdrawiam
--------------------
K.Piotrowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zapytanie
z Gazety
Nietypowy sprzet - Gdzie?
ZUS - odwołanie
Poduszka ROHO

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »