Użytkownik "Rafał" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bikjc1$8t8$1@nemesis.news.tpi.pl...

Dobry tekst

Rafał ma racje...droga kobieto ja nie wiem co ten facet takiego złego Ci
zrobił
że stałaś się przez to agresywna.
Oczywiście zrobisz jak będziesz uważała, i powinnaś zrobić tak jak Ci
serce/rozum podpowie.
Ale zanim wprowadzisz to postanowienie w życie, przyjzyj się jeszcze raz
temu facetowi który wróci do Ciebie i córeczki z pracy, i przy którym
spędziłaś
10 lat zycia.
To że nie jest idealny, no.. to trudno. Mój tez nie jest :-))
Ale... czy to na pewno znaczy że jest niedojrzały, i zły?
Może nie powinnam tego pisać, ale tak na prawde każdy facet
jest troche niedojrzały i taki zostaje przez całe zycie. (sorry panowie ;-*)
Mimo tego potrafi przytulić, i dać oparcie swoja obecnością i ciepłem.
Patrzymy na to z psychologicznego i emocjonalnego punktu widzenia,
więc pieniądze niech zejdą na drugi plan :-)
Jestem pewna że gdybyś zechciała spojrzeć na tego facia tak troche
z boku, i usmiechnąć się do niego to może okazało by się że ... no z resztą
sama mozesz sprawdzić :-)
Rafał dobrze mówi... przyszłości nie znamy, a warto mieć kogoś bliskiego,
żeby po prostu był, zeby było z kim pogadać..
Idzie jesień.. będzie szaro.. smutno.. a ja myśle że ten mężczyzna Ciebie
kocha.
Tak jak potrafi, na swój sposób.
Mimo to jaki jest, to zalezy mu, bo gdyby nie..to wierz mi że nie byłoby
wtedy
tej rozmowy że sie wami zaopiekuje, i nie zostałby przy Tobie tyle lat.
A ta lista... nie złość sie na to. Jak to mówi mój facet "faceci są prości"
:-)
Nie bierz wsztkiego tak serio ;-)
Co do wsparcia finansowego, skoro "gałąź ta nie jest taka gruba" może
pomóż mu jednak i sama tez idź do pracy.
Myslę że i tego bardzo Ci brakuje.
Moze zamiast rozmyslać nad tym co złego zrobił skup się na tym co zrobił
dobrego, bo cos dobego zrobić tez przecież musiał :-)
I prawdopodobnie robi to cały czas.
Skup sie nad praca, i doceń to że nie jesteś sama jak palec, że masz
córeczke do kochania, i tego faceta który tez by pewnie chciał żeby ta jego
kobitka tak nie krzyczała
tylko pogłaskała czasami ;-)

Pozdrawiam i życzę powodzenia :-)
Marta