Data: 2004-09-19 17:47:47
Temat: Re: co robić gdy wie się o zdradzie??
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Roch Dzikon" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cijptv$dqf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witam grupowiczów ;)
> z gory przepraszam ze daje pytanie tutaj, ale chodzi o pare ktora jest
> zareczona, wiec to prawie rodzina ;)
Co Ciebie z nimi łączy?
> problem polega na tym:
> otoz mieszkam ze swoim chlopakiem od 2 lat w akademiku. mamy tam duzo
> znajomych (dodam ze to raczej meski akademik). jeden ze znajomych jest od
> dosc dlugiego czasu zwiazany z pewna dziewczyna. dziewczyna ta mieszka ze
> znajomym rowniez w akademiku. para zawsze miala opinie bardzo
szczesliwych,
> pasujacych do siebie ludzi, zareczonych od prawie 2 lat.
Bo tak widać jest.
> sek w tym, ze jakis czas temu moj chlopak dowiedzial sie, iz dziewczyna ta
> zdradza naszego znajomego, znikajac czasami na noc niby to do kolezanki.
> najgorsze jest to dziewczyna miala opinie kobiety ktorej mozna zaufac w
tych
> sprawach i nigdy nie zdradzi, wiec ow znajomy bardzo jej ufa (podkreslam
> bardzo)
W jaki sposób sie dowiedział, skąd macie pewność że to prawda?
> pytanie: co robic ? powiedziec znajomemu?. przygotowac mala akcje zeby
> znajomy spotkal ja z jej kochankiem. czy wogole sie nie wtracac.
> jesli beda chcieli brac slub, to oczywiste ze trzeba bedzie zareagowac,
ale
> nie wiem co robic teraz.
Zdecydowanie nie wtrącać się nic Was do tego nie uprawnia.
> wiedza o tym w akademiku gora 4 osoby i glupio mi teraz rozmawiac z tym
> znajomym, wiedzac o tym ze on nie jest swiadomy jaka ma kobiete.
Wyobraź sobie że Twój chłopak wyjeżdża a Twoje zachowanie ktoś interpretuje
tak że spotykasz się z jednym z kolegów, przecież w Twoim akademiku jest ich
pełno.
Jak będziesz czuła się tłumacząc się że nie jesteś wielbłądem.
> przepraszam, wiem ze zdrada to czesty temat
Plotki też
Jacek
|