Data: 2004-09-22 11:05:26
Temat: Re: co robić gdy wie się o zdradzie??
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jacek" napisał
> Na konkretne pytanie odpowiedzaiłbym zgodnie z prawdą ale tylko o faktach,
> sam jednak nie rwał bym się do mieszania w cudze sprawy
Problem polega na tym, że wiedząc, że przyjaciel jest zdradzany - już się
jest zamieszanym. Przy założeniu, że faktycznie się wie, a nie że się coś
usłyszało w tym nieszczęsnym kiblu. Zaniechanie jakiegokolwiek działania też
jest działaniem, w związku z czym nie uwalnia od odpowiedzialności za
podjętą decyzję.
Nie mam pojęcia, co bym zrobiła w takiej sytuacji - to pewnie zależałoby od
moich domysłów na temat tego, czego chciałby kumpel. A on mogłby
- chcieć się dowiedzieć,
- chcieć się dowiedzieć, ale tylko przed ślubem,
- chcieć się dowiedzieć, ale nie od znajomych, tylko od swojej kobiety (w
tym właśnie przypadku to ją powiadomiłabym, że wiadomość o zdradzie nie jest
już tylko jej tajemnicą, licząc na to, że będzie wolała sama poinformować TŻ
i /lub zakończyć którąś ze znajomości - nie będę się upierać, że rada nie
jest głupia - w końcu żeby któraś była mądra, to któraś musi być głupia;-) -
wydaje mi się jednak, że to może być dobre wyjście dla obojga, zwłaszcza gdy
wciąż chcą ze sobą być.)
- nie chcieć się dowiedzieć, szczególnie jeśli wyskok był jednorazowy,
- raczej nie chcieć się dowiedzieć, ale wolałby się dowiedzieć od
przyjaciela od razu niż robić za rogacza, który dowiaduje się ostatni, a
połowa znajomych ma ubaw.
IMO nie można ogólnie powiedzieć, że "niemieszanie się w cudze sprawy" jest
najlepszym rozwiązaniem, chociaż na pewno sam zwrot ładnie brzmi i daje
wrażenie, jakoby wszystko było w porządku. W sprawy sąsiadki, którą tłucze
mąż też można się nie mieszać. Po co, przecież można dostać przy okazji. A
przyjaciel, kiedy się wreszcie o wszystkim dowie, może się poczuć zdradzony
nie tylko przez kobietę, ale i przez przyjaciela.
Małgośka
|