... i muszą zapuszczać się ryzykownie by poszukiwać "stymulacji"
dla swych komóreczek poza odbieraniem bodźców typu głaskanie
i iskanie i międlenia "błyskoliwych" temacików o dupie maryni
i mariana.

A jak wracają to raportują: stałam się biedniutką ofiarą, ale już
teraz "wszytko dobrze"...

do następnego razu. ;D


Taaa. ;)

--
CB


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hoq7bk$5n9$1@news.onet.pl...

Dokładnie tak!
Owszem, impotencja intelektualna oferuje pewną wygodę
w niefrasobliwym i niekłopotliwym sposobie bycia,
ale nie zaspokoi potrzeby poczucia atrakcyjności,
która może nawet nie tyle jest bardzo ważna dla jego puppetów,
ale niektórym z racji ich uroku po prostu się należy,
jak zauważyłem ;-)