Użytkownik "Seva"
> Poważnie? To gdzie są ci ich faceci? Na ulicach ich nie widać. ;-)
Ano właśnie. Ja też ich nie rozumiem;)


> I dobrze. To może byc ważne, ale żeby robić z tego podstawowe kryterium?
> Imo, nieporozumienie.
Widzisz, źle mnie zrozumiałeś. Nie mówię że ich uroda jest podstawowym
kryterium. Tylko jak Kuba już napisał; oni mają to co normalni
heteroseksualni
mężczyźni a do tego jeszcze są zadbani, bardziej kobiecy, wraźliwsi i
wyzwoleni
(generalizuję, wiem, ale o populacji nie da się rozmawiac na szybko inaczej
niż generalizując) więc można uznać że skoro posiadają te cechy co hetero
plus jeszcze dużo innych zalet których tamci nie posiadają to skrótem
myślowym można to określić jako "lepsza częśc męskości". Teraz lepiej?
Może EOT lub prywatnie bo się zdenerwują.
--
Pozdrawiam
Asia