Data: 2010-08-23 08:25:17
Temat: Re: co to jest informacja? [crosspost]
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
news:i4t7af$7ot$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-08-22 21:42, Robakks pisze:
>> Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał w
>> wiadomości news:i4qrpp$i80$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2010-08-21 07:40, Robakks pisze:
>>>> "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
>>>> news:i4m5ia$vk9$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>>> Mnie się wydaje, że Stalkerowi chodziło o co innego: skoro mniejszy
>>>>> fragment istoty żywej (na przykład komórka albo wątroba) żyje, to
>>>>> dlaczego nazwy "dusza" nie przypisujemy jej, a czynimy to odnośnie
>>>>> całości organizmu?
>>>>
>>>> Po cóż więc ? prowokował kłótnię światopoglądową przywołując
>>>> "niebo komórkowe", choć wątek nie dotyczył szarpania się za jaja,
>>>> lecz MOTORU napędzającego żywe. Pisząc o niebie komórkowym
>>>> obrażał uczucia religijne i sprowadził rozmowę na ślepy tor.
>>>> Przez to nie dowiedział się, że podobnie jak są różne poziomy
>>>> świadomości: atomowa (fizyczna), cząsteczkowa (chemiczna),
>>>> komórkowa (biologiczna), organiczna (ustrojowa), osobowa
>>>> (samoświadomość) - tak są różne poziomy duszy.
>>>> Nie musiał kpić - prawda?
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>
>>> Mam dziwne wrażenie, że Pan też często kpi (vide: rozmowa z hss o
>>> pieniądzach i pobycie w puszczy).
>>
>> To tylko wrażenie. Zabawa uczy.
>>
>>> Oczywiście, nie musiał kpić, może chciał, jeśli oczywiście potrafi
>>> Pan ostro rozróżnić między "chcę" a "muszę".
>>
>> Kpiąc przekreślił możliwość zrozumienia czym jest życie pojedynczej
>> komórki. Po prostu: "wylał dziecko z kąpielą". To skutek odrzucenia
>> prawdy zanim się ją usłyszy.
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙?^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Wydaje mi się, że Pan odebrał jego słowa jako "kpiny", a można było odebrać jego
słowa jako
> "zabawę". O której Pan mówi, mówiąc o swoich działaniach. Kiedy czytałem Stalkera
jak Panu
> odpowiada w pierwszej swej odpowiedzi, w pierwszej chwili zdenerwowałem się -
stawiając się na
> Pana miejscu. Odebrałem jego słowa jako złośliwość. Pomyślałem, że Pan się
zdenerwuje. Jednak
> wobec tego, że nie były osobiście skierowane do mnie, mogłem je potem spokojnie
przeczytać i
> widziałem w nich sensowną treść, natomiast mniej czułem to, co Pan nazywa
"kpinami". Uspokoiłem
> się. Stalker dodawał uśmieszki ( :-) ), więc odbierałem je jako zamieszczone po to,
by wskazać, że
> jest pokojowo usposobiony do Pana i chce poprzez formę nieco złośliwą i ironiczną
przekazać ważną
> treść. Z drugiej strony, może cieszyłem się, że Panu "dowala", bo lubię Panu
dowalić (chociaż się
> od tego powstrzymuję). Dlaczego? (Dlaczego lubię Pana jakoś zaczepić, nazywam to w
tej chwili
> "dowalaniem"?) Bo Pan sprawia wrażenie niewzruszonego, jak beton, nieprzemakalnego.
Lubię Pana,
> lubię gdy wiem, że na ostry atak i złośliwość potrafi Pan niewzruszenie
odpowiedzieć, odbić piłkę
> tak, żeby Pana nie zabolało, a wróciło do atakującego. Nie lubię tego
(niewzruszonego) u Pana
> dlatego, bo czuję Pana wypowiedzi i Pana stosunek do nich, jak do dogmatów. Takie
mam wrażenie, że
> Pan spisał gdzieś (może w necie, komputerze) swoją filozofię i trzyma się Pan już
jej sztywno, i
> ani krok do tyłu już Pan się nie cofnie, już Pan nie odstąpi od jakiejś jej części,
gdyby ktoś
> Pana przekonał.
A zauważyłeś, że odpisując Stalkerowi byłem konkretny i grzeczny.
Do tej chwili czekam na odpowiedź na dwa posty:
1) Robakks pisze: Duszą żywego samochodu jest energia wyzwalająca
się podczas pracy silnika - łącznie z tym fragmentem żywego
samochodu, który decyduje jak tę energię wykorzystać, a więc:
gdzie jechać, jak szybko i na co uważać. :)
2) W zdaniu orzekającym:
"W ogólności i w uproszczeniu dusza to czynnik sprawiający, że
żywe żyje."
- jest zawarta informacja, że tym czymś co sprawia, że żywe nie jest
martwe - to coś czemu autor nadał nazwę dusza.
Jeśli ktoś chce wiedzieć czym jest dusza, to może sobie
wyciągnąć implikację z żywego aby stało się nieżywe,
a to co wyciągnie to właśnie będzie dusza.
Więc jak - różni się czymś żywe od martwego? Atomy te same,
a przecież martwe nie rusza się. Dlaczego? MOTOR wysiadł? :-)
/koniec cytatu.
Ty także Piotrze Zawodny nie piszesz o MOTORZE napędzającym
żywe snując swoje teorie o dowalaniu człowiek człowiekowi, tak
jakby personalne pieniactwa były ważniejsze od odkrywania prawd
o obiektywnej rzeczywistości, która JEST...
To są manowce.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|