Data: 2008-08-08 23:36:16
Temat: Re: co wy na to?
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
i...@g...pl pisze:
> On 8 Sie, 15:40, Hanka <c...@g...com> wrote:
>> On 8 Sie, 14:22, tren R <t...@p...pl> wrote:
>>
>>> Panslavista pisze:
>>>> Czy śmiech chimeryczny nie jest czasem podobny do śmiechu chieny?
>>> być może.
>>> na pewno ma bardzo mało wspólnego z hieną.
>> Az poszlam sprawdzic.
>>
>> - hajtać się (język polski)http://pl.wiktionary.org/wiki/hajta%C4%87_si%
C4%99
>>
>> - chajtać się (język polski)http://pl.wiktionary.org/wiki/chajta%C4%87_si
%C4%99
>>
>> Co wy na to?
>> :)
>
> Cóż, co wieś to obyczaj, ale SĄ jeszcze ludzie, którzy się żenią lub
> wychodzą za mąż.
> Miasto w naturalny sposób (masowe migracje ze wsi do miast w okresie
> socjalizmu) przejęło zwyczaje i gwarę od wsi, "przetrawiając" je i
> kultywując już na nową modłę - przykładem są, m.in., dzisiejsze
> weselne "zabawy", rzecz, od której niejednemu włosy dęba na głowie
> stają (mnie też). Może te "zabawy" to temat na osobny wątek zresztą...
>
> TU - himerka zastosowała owo wyrażonko niewątpliwie tylko dlatego, aby
> zamaskować czy raczej odwrócić naszą uwagę od swojego ogromnego
> przejęcia nowym etapem w życiu.
>
> PS. Himerko, mam nadzieję, że na Twoim weselu nie będzie owego
> przekładania jaja przez nogawki partnera czy też wkładania butelki
> między uda partnerki... chociaż cóż mi w sumie do tego... Obyś miała
> najpiękniejszy ślub i wesele, do zapamiętania na całe życie i dłużej!
a jak bedzie tak fajny ze chcialabys wiecej, to tez nie ma problemu ;d
--
"Obłęd polega na powtarzaniu tych samych zachowań w nadziei, że dadzą
inne rezultaty."
|