Strona główna Grupy pl.rec.ogrody co z tym orzechem?

Grupy

Szukaj w grupach

 

co z tym orzechem?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 41


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-01-15 21:49:42

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fmim0p$r9t$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Efekty widać na dołączonych zdjęciach
> http://picasaweb.google.pl/kkrycha/Orzech_lask_choro
ba
> Orzechów z niej nie najadłam się, dlatego tak radykalnie postąpiłam.
> Za to przestanie zasłaniać wiśnię, która marniała w jej cieniu i
> odsłoniłam do słońca winorośle.
> Chore konary do kominka. Pozostał mi jeszcze pień, też porażony, który

A natura już swoje robi (odrosty) i daje Ci wybór większy
niż można sądzić pochopnie :)
Swoją drogą pień solidny, może to ze starości ta "choroba" ?
Też bym tak zrobił :)

--

Pozdrawiam!
piotrh :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-01-15 22:07:38

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora

piotrh wrote:

>
> A natura już swoje robi (odrosty) i daje Ci wybór większy
> niż można sądzić pochopnie :)
> Swoją drogą pień solidny, może to ze starości ta "choroba" ?
> Też bym tak zrobił :)
:)
10 lat dla leszczyny to niewiele ...
Zywotność jednego pnia to conajmniej kilkanaście lat
a przy wyprowadzaniu kolejnych młodszych można owocowanie rozciagać na
wielokroć po kilkanaście lat
:)
Wspomnała Krysia , że jej leszczynka niewiele miała owoców
Zasadniczo leszczyny wymagają zapylaczy tzn spośród paru dziesiatek
uprawianych u nas odmian
tylko 4 uważane są samopylne ale nawet i one obficiej owocują mając
odpowiednie sąsiedztwo
Ja bym nie usuwał całkowicie a tylko przyciął i wyprowadzil ewentualnie
drugi pień
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-01-16 00:42:20

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:013201c857c2$fd96a780$0100a8c0@TATAG...
> piotrh wrote:
>
> :)
> 10 lat dla leszczyny to niewiele ...
> Zywotność jednego pnia to conajmniej kilkanaście lat

To prawda, u mnie rosną leszczyny ok 30-letnie,jednak są traktowane
bardziej jako "zielony baldachim" niż drzewa owocowe. Są to
różne półdzikie albo dzikie odmiany, cięte zdecydowanie co kilka lat
a od kilku lat prześwietlająco co roku, co zaowocowało przy okazji
znaczącym
wzrostem plonu. Obecnie nawet wiewiórkę w ogrodzie mam, mieszka w budce
dla ptaków :)))
Jednak pnie moich leszczyn ( z wyjątkiem jednej, prowadzonej "w kierunku
drzewa o 2 dość już grubych pniach o którą Ciebie kiedyś pytałem nawet)
mają do 12-15 cm średnicy, bardziej krzewy :)

> Ja bym nie usuwał całkowicie a tylko przyciął i wyprowadzil
> ewentualnie drugi pień

Tak i ja proponowałem, a teraz widząc na zdjęciach gotowe odrosty nawet
stary pień proponowałbym usunąć całkiem i ewentualnie z odrostów
wyprowadzić
nowe drzewko. Przygoda ogrodnicza piękna i wdzięczna sama pcha się w
ręce :)))
I zajmie kilka lat...

> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal
>
Z uśmiechami
--

Pozdrawiam!
piotrh :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-01-16 08:00:39

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "Skryba" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:013201c857c2$fd96a780$0100a8c0@TATAG...

> Ja bym nie usuwał całkowicie a tylko przyciął i wyprowadzil ewentualnie
> drugi pień
> :)
Ale Ty prowadziłbyś ją inaczej niż na fotce przed ścięciem korony.
Wówczas to zupełnie inna "para kaloszy".
:-))

Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-01-16 08:24:58

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora

Skryba wrote:
> Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:013201c857c2$fd96a780$0100a8c0@TATAG...
>
>> Ja bym nie usuwał całkowicie a tylko przyciął i wyprowadzil
>> ewentualnie drugi pień
>> :)
> Ale Ty prowadziłbyś ją inaczej niż na fotce przed ścięciem korony.
> Wówczas to zupełnie inna "para kaloszy".
> :-))
Innaczej chodzi się koło jednego a inaczej koło paru setkach
a wydaje mi sie, że pojedyńcze jest bardziej cenne niż gdy jest ich więcej
:)
Ja u siebie na początku miałem tylko 5 odmian ,
teraz mam 12 a na dołowniku mam dwie kolejne do posadzenia
tzn Webba cenny i Sandomierski,
Aby je posadzić (po 5-10 szt z odmiany )
tyle samo drzewek będę musiał usunać .
:)
Krysia wspominała , że dzięki usunieciu tej leszczynki
poprawi warunki orzechowi włoskiemu
O gustach sie podobno nie dyskutuje
ale dla mnie smakowo nawet najmniej smaczne odmiany orzechów laskowych
są smaczniejsze od najsmaczniejszych włoskich
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-01-16 12:20:00

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "Krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:002e01c85819$429707c0$17e1b84f@TATAG...
> Skryba wrote:
(...)
> :)
> Krysia wspominała , że dzięki usunieciu tej leszczynki
> poprawi warunki orzechowi włoskiemu
> O gustach sie podobno nie dyskutuje
> ale dla mnie smakowo nawet najmniej smaczne odmiany orzechów laskowych
> są smaczniejsze od najsmaczniejszych włoskich
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal

Przez wycięcie leszczynowego drzewka poprawiłam warunki wiśni i winoroślom,
natomiast orzech włoski rośnie (jest mały - 1,2 m ) kilka metrów dalej i
bałam się,
że choroba przeniesie na niego.
Też uważam, że orzechy leszczynowe są smaczniejsze, słodsze, od włoskiego.
Dlatego leszczyna rośnie u mnie kilkanaście lat, a z orzechem włoskim
próbuję od kilku lat.

Pozdrawiam Krycha.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-01-16 12:24:34

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "Krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:fmj0vc$37g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Barbara Miącz pisze:
>> Wg mnie prawidłowo postąpiłaś. Zgodnie z zasadą,
>> że z g.... młotka nie zrobi.
>> Wiśnia i winorośl odwdzięczą się za taką decyzję.
>
> Tyle, że wcześniej usiłowała z krzaczora zrobić drzewo.
> pozdr. Jerzy

Lubię eksperymentować :-)
Szczepiłam jabłoń na gruszy, a leszczynę chciałam mieć jako drzewko.
Fajna zabawa, ale zaczynam się obawiać, że mam coraz mnie czasu na
doczekanie się efektów.

Pozdrawiam Krycha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-01-16 12:31:11

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "Krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:013201c857c2$fd96a780$0100a8c0@TATAG...
(...)
> :)
> Wspomnała Krysia , że jej leszczynka niewiele miała owoców
> Zasadniczo leszczyny wymagają zapylaczy tzn spośród paru dziesiatek
> uprawianych u nas odmian
> tylko 4 uważane są samopylne ale nawet i one obficiej owocują mając
> odpowiednie sąsiedztwo
> Ja bym nie usuwał całkowicie a tylko przyciął i wyprowadzil ewentualnie
> drugi pień
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal

Obok, u sąsiada rośnie leszczyna, która miała być zapylaczem.
Obie kupiłam, ale dałam jedną sąsiadowi.
Planuję nie zrezygnować w ogóle z leszczyny. Postaram się o odmianę lepiej
owocującą
i posadzę w innym miejscu, bo obawiam się czy "choróbsko" nie siedzi w
ziemi.
Znajoma ma odmianę, która jest smaczna i ładnie owocuje, może uda mi się
odkopać sadzonkę.
I pewnie muszę zrezygnować z formy drzewa.


Pozdrawiam Krycha.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-01-17 08:45:55

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fmktft$39f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:013201c857c2$fd96a780$0100a8c0@TATAG...
> (...)
> Znajoma ma odmianę, która jest smaczna i ładnie owocuje, może uda mi
> się odkopać sadzonkę.
> I pewnie muszę zrezygnować z formy drzewa.
>
Patyk do ziemi :) Już niedługo :)

--

Pozdrawiam!
piotrh :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-01-17 13:52:18

Temat: Re: co z tym orzechem?
Od: "Leszek Serdyński" <l...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "?" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fmfq50$b3g$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> >> Sadzonkę jaśminowca też mam, taki o żółtawych liściach.
>> >>
>> > Prawie złoty krzew, do tego pachnie :)
>> :)
>> ale nie daje jadalnych pozytkow
>> wiec jest tylko kolorowym darmozjadem
>
> Taki tlenu nie produkuje ?
>

Z tą produkcją tlenu przez rośliny, to bajka. Mniej więcej tyle ile roślina
pobierze dwutlenku węgla, tyle podłoże wydzieli. Tak i z tlenem, ile roślina
wydzieli, tyle podloże pobierze. Jedyny zysk, to na przyroście biomasy samej
rośliny, ale do czasu jej rozkładu. Wielkość biomasy na planecie jest mniej
więcej stała, więc roślinność nie ma wpływu na ilość tlenu i dwutlenku węgla
w atmosferze.

Pozdrawiam
Leszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zima jest wstretna:)
Nasiona powojnika General Sikorski
Efektywne mikroorganizmy
Re: Efektywne mikroorganizmy
Liczą na pomoc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »