Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia co z wędzonej piersi kurczaka?

Grupy

Szukaj w grupach

 

co z wędzonej piersi kurczaka?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 63


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2009-07-18 01:59:03

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h3qmd1$6am$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> jadrys pisze:
>
> > To mamy zupełnie różne gusty. I przyznam szczerze że gdybyśmy mieszkali
> > razem to przepędziłbym Cię z kuchni. ;-)
>
> No to byśmy się świetnie dobrali, bo ja przepędziłabym Cię z łóżka. :)
>
> Ewa

He..he, zacząłby nazywać Ciebie drogą. :-))))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2009-07-18 19:06:51

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:
> Użytkownik "jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
> news:h3qj9s$ise$1@news.onet.pl...
>
>
>> Ugotowanie "al dente" ma polegać na takim ugotowaniu że po przełamaniu
>> tegoż ugotowanego makaronu ma być widoczna w środku mała biała plamka,
>> tak przynajmniej mówił jakiś mądrala w TV.. A taki makaron, nie ma
>> mocnych - będzie się kleił do zębów, i wręcz nie wyobrażam sobie czegoś
>> takiego np. w rosole.
>>
>
> Zrób ręcznie- - 1kg mąki pszennej, nie musi być durum i 10 jajek. Ja
> używam automatu do chleba, aby mi ciasto wyrobił i maszynki Marcato - robię
> spagetti i bez suszenia wrzucam na osolony wrzątek. Po odcedzeniu i
> zahartowaniu spryskuję olejem i wstrząsam makaronem na misce, aby równo się
> pokrył i nie sklejał.
>
> http://www.galeriakuchenna.pl/index.php?&id3=10&id4=
1&sid=753b706587b55ec8f03f5d872031e6cf
>
>

Za wysokie progi. Chociaż lubię domowy makaron, to jednak zrobienie go
własnoręcznie przerasta moje umiejętności kucharskie.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2009-07-18 19:07:16

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> jadrys pisze:
>
>> To mamy zupełnie różne gusty. I przyznam szczerze że gdybyśmy
>> mieszkali razem to przepędziłbym Cię z kuchni. ;-)
>
> No to byśmy się świetnie dobrali, bo ja przepędziłabym Cię z łóżka. :)
>
> Ewa

Trudno, Chociaż lubię "sprawy łóżkowe" to jednak dogotowany makaron ma
dla mnie znaczenie większe.. :-P

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2009-07-19 03:51:49

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
news:h3t6gf$nb4$1@news.onet.pl...

> > Zrób ręcznie- - 1kg mąki pszennej, nie musi być durum i 10 jajek. Ja
> > używam automatu do chleba, aby mi ciasto wyrobił i maszynki Marcato -
robię
> > spagetti i bez suszenia wrzucam na osolony wrzątek. Po odcedzeniu i
> > zahartowaniu spryskuję olejem i wstrząsam makaronem na misce, aby równo
się
> > pokrył i nie sklejał.
> >
> >
http://www.galeriakuchenna.pl/index.php?&id3=10&id4=
1&sid=753b706587b55ec8f03f5d872031e6cf
>
> Za wysokie progi. Chociaż lubię domowy makaron, to jednak zrobienie go
> własnoręcznie przerasta moje umiejętności kucharskie.

Nie mów, to prościzna. W końcu zawsze jest jakiś pierwszy raz.
W wersji lajt: :-)))))))))
Potrzebna stolnica lub dostatecznie duże miejsce na blacie, wałek do ciasta,
nóż, garnek z osoloną wodą i olej - trochę do garnka, trochę po ugotowaniu.
Oczywiście możesz użyć 0,5 kg maki i 5 jajek - jak i powielić ilość (goście)
stały stosunek 10dag mąki - 1 jajko.
NIE STOSUJESZ ZUPEŁNIE WODY DO ZARABIANIA CIASTA !

Odmierzoną mąke wysypujesz na stolnicę, robisz w niej dołek w który,
posługując się szklanką wybijasz jajka. Szklanką dlatego, aby nie zniszczyć
sobie ciasta zepsutym jajkiem. Wybijasz jajko do szklanki i po obejrzeniu -
jeżeli ma ładny wygląd -= białko nie jest mętne, żółtko nie rozlewa się (nie
musi być żółte, może być od prawie białego do pomarańczowego) i nie śmierdzi
(unijne mogą mieć inne zapachy, byle nie odrażające - pochodzą z ferm
przemysłowych).
Gdy już, stosownie do potrzeb, jajka są w dołku mąki mieszasz je z mąką,
nasypujesz mąkę na jajka mieszając, ale tak, aby nie rozlały się po
stolnicy. Dobra jest szeroka szpatułka lub szeroki nóż do tego mieszania.
Zmieszane ciasto, gdy juz nic nie może się rozlać, ugniatasz rękoma, aż
będzie jednolite, i zacznie odchodzić od rąk. Gniotąc podsypujesz mąką, aby
nie kleiło się do stolnicy.
Czy ciasto jest wyrobione - poznasz łatwo - zaczyna wyglądać inaczej niż
przedtem, przkrojone nożem na pół ma w sobie drobne pęcherzyki powietrza i
jednolity kolor na przekroju - bez smug.
Bardzo dobrym zwyczajem jest przesiać mąkę na stolnicę przy pomocy sita
i dać jej poleżeć - sianie usuwa zanieczyszczenia, jeżeli są, napowietrza
mąkę, usuwa zapachy - które mąka - tak jak np. mleko czy jajka łatwo chłonie
z powietrza.
Wyrobione ciasto dzielisz na kęsy, które kolejno wałkujesz, po
pokrojeniu na paski nożem albo radełkiem albo suszysz na rozścielonym
prześcieradle (nieużywanym) / obrusie, a nawet na blacie posypanym obficie
mąką, albo też wrzucasz partiami na wrzątek i po ugotowaniu wybierasz do
cedzaka, hartujesz zimną wodą i przekładasz do miski /garnka/pojemnika w
której polewasz olejem i wstrząsasz, aby równo się natłuścił. Makaron nie
jest posklejany, za to jest sprężysty, łatwo sobie nabrać potrzebną ilość na
talerze i zalać zupą czy rosołem, czy użyć do zapiekanki.
Taki makaron przechowuję w zwykłej chłodziarce nawet do tygodnia, Maruda
mi go wyjada - łakomczuch jeden - z rosołem.
Tu mała dygresja - anegdota:
Za młodu, gdy miała ciche dni lub zaczynała pakować się "do mamuski"
gotowałem rosół z makaronem, nie było przypadku, aby się nie złamała, gdyż
gdy chodziła wściekła to nie jadła, a zapach był kluczem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2009-07-19 03:51:49

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
news:h3t6gf$nb4$1@news.onet.pl...

> > Zrób ręcznie- - 1kg mąki pszennej, nie musi być durum i 10 jajek. Ja
> > używam automatu do chleba, aby mi ciasto wyrobił i maszynki Marcato -
robię
> > spagetti i bez suszenia wrzucam na osolony wrzątek. Po odcedzeniu i
> > zahartowaniu spryskuję olejem i wstrząsam makaronem na misce, aby równo
się
> > pokrył i nie sklejał.
> >
> >
http://www.galeriakuchenna.pl/index.php?&id3=10&id4=
1&sid=753b706587b55ec8f03f5d872031e6cf
>
> Za wysokie progi. Chociaż lubię domowy makaron, to jednak zrobienie go
> własnoręcznie przerasta moje umiejętności kucharskie.

Nie mów, to prościzna. W końcu zawsze jest jakiś pierwszy raz.
W wersji lajt: :-)))))))))
Potrzebna stolnica lub dostatecznie duże miejsce na blacie, wałek do ciasta,
nóż, garnek z osoloną wodą i olej - trochę do garnka, trochę po ugotowaniu.
Oczywiście możesz użyć 0,5 kg maki i 5 jajek - jak i powielić ilość (goście)
stały stosunek 10dag mąki - 1 jajko.
NIE STOSUJESZ ZUPEŁNIE WODY DO ZARABIANIA CIASTA !

Odmierzoną mąke wysypujesz na stolnicę, robisz w niej dołek w który,
posługując się szklanką wybijasz jajka. Szklanką dlatego, aby nie zniszczyć
sobie ciasta zepsutym jajkiem. Wybijasz jajko do szklanki i po obejrzeniu -
jeżeli ma ładny wygląd -= białko nie jest mętne, żółtko nie rozlewa się (nie
musi być żółte, może być od prawie białego do pomarańczowego) i nie śmierdzi
(unijne mogą mieć inne zapachy, byle nie odrażające - pochodzą z ferm
przemysłowych).
Gdy już, stosownie do potrzeb, jajka są w dołku mąki mieszasz je z mąką,
nasypujesz mąkę na jajka mieszając, ale tak, aby nie rozlały się po
stolnicy. Dobra jest szeroka szpatułka lub szeroki nóż do tego mieszania.
Zmieszane ciasto, gdy juz nic nie może się rozlać, ugniatasz rękoma, aż
będzie jednolite, i zacznie odchodzić od rąk. Gniotąc podsypujesz mąką, aby
nie kleiło się do stolnicy.
Czy ciasto jest wyrobione - poznasz łatwo - zaczyna wyglądać inaczej niż
przedtem, przkrojone nożem na pół ma w sobie drobne pęcherzyki powietrza i
jednolity kolor na przekroju - bez smug.
Bardzo dobrym zwyczajem jest przesiać mąkę na stolnicę przy pomocy sita
i dać jej poleżeć - sianie usuwa zanieczyszczenia, jeżeli są, napowietrza
mąkę, usuwa zapachy - które mąka - tak jak np. mleko czy jajka łatwo chłonie
z powietrza.
Wyrobione ciasto dzielisz na kęsy, które kolejno wałkujesz, po
pokrojeniu na paski nożem albo radełkiem albo suszysz na rozścielonym
prześcieradle (nieużywanym) / obrusie, a nawet na blacie posypanym obficie
mąką, albo też wrzucasz partiami na wrzątek i po ugotowaniu wybierasz do
cedzaka, hartujesz zimną wodą i przekładasz do miski /garnka/pojemnika w
której polewasz olejem i wstrząsasz, aby równo się natłuścił. Makaron nie
jest posklejany, za to jest sprężysty, łatwo sobie nabrać potrzebną ilość na
talerze i zalać zupą czy rosołem, czy użyć do zapiekanki.
Taki makaron przechowuję w zwykłej chłodziarce nawet do tygodnia, Maruda
mi go wyjada - łakomczuch jeden - z rosołem.
Tu mała dygresja - anegdota:
Za młodu, gdy miała ciche dni lub zaczynała pakować się "do mamuski"
gotowałem rosół z makaronem, nie było przypadku, aby się nie złamała, gdyż
gdy chodziła wściekła to nie jadła, a zapach był kluczem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2009-07-19 04:08:42

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h3u5dk$qta$1@atlantis.news.neostrada.pl...

Makaron z robotem lub automatem i maszynką do makaronu Marcato:

Wyrabiasz ciasto - robot musi mieć zdolność i zapas mocy - ciasto jest
twarde (Fenomen Zelmera daje radę - hakami), automat da sobie radę, opcja z
menu - kluski. Gdy ciasto się wyrobi wykladamy na posypaną mąką stolnicę,
robimy z ciasta wałek i krajemy na kęsy wielkości bułek. Wkładamy kęsy
obficie posypane mąką do slotu maszynki Marcato z gładkimi walcami i
wałkujemy na największym ich odstępie - wychodzą nam podłużne taśmy ciasta.
Gdy juz przerobimy całe ciasto zmniejszamy odstęp i jeszcze raz
wałkujemy na potrzebną grubość, znowu posypujemy mąką z obu stron - aby
ciasto się nie kleiło do walców i wpuszczamy do slotu z walcami tnącymi.
Przydaje się druga osoba odbierająca makaron z maszynki. Jeżeli nie
zamierzamy suszyć makaronu to - wrzuca go na wrzątek i zajmuje się jego
dalszą obróbką. Ja robię to sam niewiele wolniej niż na cztery ręce...
W obu sposobach domowego wyrobu makaronu można użyć mąki durum. Mąkę ze
stolnicy i maszynki przesiewamy sitem i wsypujemy do podręcznego pojemnika -
uzywamy jej na zasmażki lub kolejnego ciasta np. na naleśniki.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2009-07-19 12:36:21

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 17 Jul 2009 21:26:47 +0200, jadrys napisał(a):

> Ugotowanie "al dente" ma polegać na takim ugotowaniu że po przełamaniu
> tegoż ugotowanego makaronu ma być widoczna w środku mała biała plamka,
> tak przynajmniej mówił jakiś mądrala w TV.. A taki makaron, nie ma
> mocnych - będzie się kleił do zębów, i wręcz nie wyobrażam sobie czegoś
> takiego np. w rosole.

Polacy zawsze mieli inne odmiany zbóż, niz na południu. Nasze pszenice
dawałay mąkę, która się rozkleja i nasze kluchy mają być miękkie i już.
Nowe odmiany pszenicy na makarony pozwalają na uzyskiwanie mąki, która się
tak nie rozkleja i dlatego możliwe jest gotowanie al dente. Jednakże nasze
sosy i rosoły w naszej polskiej rodzimej kuchni lubią kluski, które je
nieco wchłaniają i dlatego kuchnia polska jest odmienna od włoskiej. Nie
wiem, dlaczego akurat gotowanie al dente ma wieść prym teraz u nas. My,
Polacy, lubimy miękkie kluchy i już, nich sobie makaroniarze jedzą swój
niedogotowany makaron z pomidorową breją, a do naszego polskiego mięsnego
sosiku i rosołku muszą być miękuchne, puszyste kluseczki, które na języku
się rozpływają, że mniam -).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2009-07-19 12:43:49

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 18 Jul 2009 21:07:16 +0200, jadrys napisał(a):

> medea pisze:
>> jadrys pisze:
>>
>>> To mamy zupełnie różne gusty. I przyznam szczerze że gdybyśmy
>>> mieszkali razem to przepędziłbym Cię z kuchni. ;-)
>>
>> No to byśmy się świetnie dobrali, bo ja przepędziłabym Cię z łóżka. :)
>>
>> Ewa
>
> Trudno, Chociaż lubię "sprawy łóżkowe" to jednak dogotowany makaron ma
> dla mnie znaczenie większe.. :-P

Bo przecież przez żołądek do...
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2009-07-19 12:48:10

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 19 Jul 2009 14:36:21 +0200, Ikselka wrote:

> Polacy, lubimy miękkie kluchy i już, nich sobie makaroniarze jedzą
> swój niedogotowany makaron z pomidorową breją, a do naszego polskiego
> mięsnego sosiku i rosołku muszą być miękuchne, puszyste kluseczki,
> które na języku się rozpływają, że mniam -).

Takie śląskie, hałuszki,
Takie kopytka, paluszki,
Takie tarte, te mordonie,
Takie pyzy ziemniaczane,
Takie duże pyzy drożdżowe
Takie smaczne łazanki
Takie lane, kładzione
Gotowane, takie pieczone
Smażone do zup, do sosów
Do sera, do mleka, rosołu
Jemy je sami, jemy pospołu
Smakują, dają siłę, zdrowie
Nitki, krajanka, muszelki
Rurki, świderki, kolanka
I wszystkim piwa do dzbanka!



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2009-07-19 12:58:11

Temat: Re: co z wędzonej piersi kurczaka?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 19 Jul 2009 14:48:10 +0200, Panslavista napisał(a):

> On Sun, 19 Jul 2009 14:36:21 +0200, Ikselka wrote:
>
>> Polacy, lubimy miękkie kluchy i już, nich sobie makaroniarze jedzą
>> swój niedogotowany makaron z pomidorową breją, a do naszego polskiego
>> mięsnego sosiku i rosołku muszą być miękuchne, puszyste kluseczki,
>> które na języku się rozpływają, że mniam -).
>
> Takie śląskie, hałuszki,
> Takie kopytka, paluszki,
> Takie tarte, te mordonie,
> Takie pyzy ziemniaczane,
> Takie duże pyzy drożdżowe
> Takie smaczne łazanki
> Takie lane, kładzione
> Gotowane, takie pieczone
> Smażone do zup, do sosów
> Do sera, do mleka, rosołu
> Jemy je sami, jemy pospołu
> Smakują, dają siłę, zdrowie
> Nitki, krajanka, muszelki
> Rurki, świderki, kolanka
> I wszystkim piwa do dzbanka!

Otóż to :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

DO POLAKOW
Kiedy kupować produkty na mrożonki?
Re: pokerschule für , texas hold em poker , billard online spielen , pokern downloaden , billard online kostenlos , online poker kostenlos , free games poker , online spiele quiz , pokern münchen , poker card ,
Dania nadajace sie na mrozenie
Kasza gryczana - probowal ktos gotowac w rice cookerze?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »