Data: 2008-11-02 22:47:37
Temat: Re: co zobaczył luke skywalker?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 2 Nov 2008 14:32:43 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Ikselka-sekretem oddzialywania sztuki jest cos innego niz sie ogólnie
> przyjelo.Te wymioty,czy Maja naga,Czy ubrana.Mówia ja sie tym
> zachwycilem,uzylem techniki mi dostepnej,aby czesc siebie,w tym jak
> odbieram swiat,przekazac w obrazie.Obraz jest czastka mojej
> osobowosci.Obraz pozwala mi zobaczyc czastke osobowosci artysty czasem
> mrocznej,demonicznej,zwichnietej,szalonej.Ja nie zachwycam sie
> obrazami,ja zachwycam sie ludzmi.
Ludzie to też tylko obrazy - odbicia nieznanych postaci w Twojej
świadomości, albo i w pod...
Nigdy nie poznałeś żadnego oryginału ludzkiego, a tylko odbicia. Jak
zresztą każdy, nie żebym jakoś tam akurat Ciebie wyróżniała.
O tym, jaki kto jest, wie tylko on sam, a i to nie zawsze. Ludzie świetnie
sterują tym, co powoduje powstawanie ich odbicia u innych, takie kameleony
- a czasem nawet wywołują fałszywe odbicia siebie w samych sobie. Ludzie to
tylko obrazy - własne u innych, własne u siebie... i pozostają przy tym,
które im najbardziej odpowiada, i Ty pozostajesz przy tym, który Tobie
odpowiada. Ja też, a co. A chromolę oryginały - czasem oryginał ma mniej
treści i wartości, niż się uważa. Nie ma pewności, wiec dobrze, że ma się
jakieś wizje. Wizje innych, wizje siebie.
I podobnie jest ze sztuką, literaturą.
Mickiewicz pisząc "Dziady" miał swoje wizje narkotyczne i inne (wynikające
z choroby) na ich temat, najprawdopodobniej trudne do określenia/uściślenia
przez niego samego w chwilach przytomności. A mnie w liceum na siłę, na
sztywno uczono dopatrywania się w "Dziadach" Bóg wie, czego.
I tak jest ze wszystkim, albo prawie. Nie ma jednoznaczności.
|