Data: 2006-10-27 08:49:21
Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: <j...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehrkus$a3e$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
> news:ehqtfl$f3m$1@news.onet.pl...
>>
>>> ktora z wiekiem nieco szwankuje, mona poprawic jedzac warzywa. przede
>>> wszystkim "zielone"- salty, szpinak,
>>> pozniej "zolte"- marchewka, baklazan, zuchinia, buraczki, a pozniej
>>> kalafiorowate.
>>
>
A jeżeli człowiek jest daltonistą, a jeszcze gorzej cała rodzina? Żółte
warzywa, zielone warywa, czerwone....
>
> bo teraz badali warzyyyywaaaaa!!!!!!!
> Krysiu czy Ty rozumiesz co ja napisalam w pierwszym poscie- badano
> wplyw warzyw na "swiezosc" umyslu. tyle, kropka. a nie wit E w ogole,
> a nie cos tam jescze.
>>
A jak to można zbadać? Nie jest ważne co się je "przy tych warzywach"...?
Czy golonkę czy ser lub śmietanę popijaną mlekiem i kefirem...a może czipsy
z makaronem zagryzane kalafiorem...czy innym żółto-czerwonym warzywem...???
Może być dziesiątki tysięcy różnych pokarmów przy warzywach...
>>
>> Poza tym szybki pasaż przez jelita zalecanych dużych ilości warzyw i
>> owoców oraz duża ilość błonnika - nie pozwalają na dobrą wchłanialność
>> zawartych w nich skł. odżywczych.
>
>>
>> Czyli zalecając od ponad 30. lat orzechy, zwłaszcza włoskie, dr
>> Kwaśniewski (znowu) ma rację... :)
>
> nie. to nie o tluszcze chodzilo. czyli jednak naukowcy mieli racje. za
> malo
> jesz warzyw.
>
Jeżeli będziemy kierowali się dietą, którą podpowiadają naukowcy, to biedni
ludzie... Znam wiele chorych osób, które żywią się wg obecnej nauki, i są
zdziwieni, że są chorzy. Ale nie to jest istotne. Tylko to, że im się nie
wytłumaczy, że stosują złą dietę...
Miło mi się czyta powyższe posty, bo "pewni ludzie" w nich nie
uczestniczą... Ale to pewnie tylko kwestia czasu...:(((
Pozdrawiam Jurek M.
|