Strona główna Grupy pl.misc.dieta cos dla Krystyny od Iwon(k)i

Grupy

Szukaj w grupach

 

cos dla Krystyny od Iwon(k)i

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-10-26 16:26:17

Temat: cos dla Krystyny od Iwon(k)i
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

We wtorek w Neurology, pismie naukowym American Academy of Neurology
opublikowano wyniki badania, ktore mowia, iz jedzenie 2 lub wiecej porcji (1
porcja-okolo cup)
warzyw spowalnia "mental decline" o okolo 40%. czyli sprawnosc umyslowa,
ktora z wiekiem
nieco szwankuje, mona poprawic jedzac warzywa. przede wszystkim "zielone"-
salty, szpinak,
pozniej "zolte"- marchewka, baklazan, zuchinia, buraczki, a pozniej
kalafiorowate.
Po za tym jakby dodaje sie to do wczesniejszych obserwacji. np 4 lata temu
Morris oglosil iz
jedzac pozywnie bogate w wit E moze zredykowac ryzyko Alzhaimera (chodzilo o
spozywanie ryb).
Warzywa (szczegolnie zielone) maja antyoksydanty, flawonoidy, wit E a
jedzone w oliwa z oliwek (lub innych nienasyconych tluszczy) dodatkowo
wzmacnia ich wlasciwosci- lepiej sie te zwiazki wchlaniaja.

pozdrawiam
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-10-26 17:16:47

Temat: Re: cos dla Krystyny od Iwon(k)i
Od: "Jurek" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> a écrit dans le message de news:
ehqnj9$s20$...@n...onet.pl...
> We wtorek w Neurology, pismie naukowym American Academy of Neurology
> opublikowano wyniki badania, ktore mowia, iz jedzenie 2 lub wiecej porcji
> (1 porcja-okolo cup)
> warzyw spowalnia "mental decline" o okolo 40%. czyli sprawnosc umyslowa,
> ktora z wiekiem


i dowodem na to maja byc mnozacy sie "jak grzyby po deszczu" wegeswieci,
wegewybrancy, wegemisjonarze czy wegenadludzie!?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-10-26 18:06:38

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehqnj9$s20$1@news.onet.pl...

> We wtorek w Neurology, pismie naukowym American Academy of Neurology
> opublikowano wyniki badania, ktore mowia, iz jedzenie 2 lub wiecej
> porcji (1 porcja-okolo cup)
> warzyw spowalnia "mental decline" o okolo 40%. czyli sprawnosc
> umyslowa,

Dopiero ogłosili "we wtorek"? Wegetarianie o tym wiedzą od dawna.
A ja o genialnych właściwościach warzyw i owoców słyszę od
kilkudziesięciu lat... 8)

> ktora z wiekiem nieco szwankuje, mona poprawic jedzac warzywa. przede
> wszystkim "zielone"- salty, szpinak,
> pozniej "zolte"- marchewka, baklazan, zuchinia, buraczki, a pozniej
> kalafiorowate.

A pietruszka to już jest "be"? ;)

> Po za tym jakby

Jakby?

> dodaje sie to do wczesniejszych obserwacji. np 4 lata temu Morris
> oglosil iz jedzac pozywnie bogate w wit E moze zredykowac ryzyko
> Alzhaimera (chodzilo o spozywanie ryb).

"Może"... ale nie musi...(?) Znaczy - spekulacje.

Witaminy E jest sporo także w żółtkach. Ciekawe dlaczego w naukowej
propagandzie się o nich zapomina... (?) chociaż są tak bogate w
najlepsze, naturalne składniki odżywcze, w najlepszej ich proporcji i w
doskonałej przyswajalności... hm?

> Warzywa (szczegolnie zielone) maja antyoksydanty, flawonoidy, wit E a
> jedzone w oliwa z oliwek (lub innych nienasyconych tluszczy)
> dodatkowo wzmacnia ich wlasciwosci- lepiej sie te zwiazki wchlaniaja.

Nic nowego. Ja na DO także spożywam powyższe produkty (w tym NNKT).
Istotą kontrowersyjną jest ta zalecana (i wchłaniana) _ILOŚĆ_ warzyw i
owoców.

Poza tym szybki pasaż przez jelita zalecanych dużych ilości warzyw i
owoców oraz duża ilość błonnika - nie pozwalają na dobrą wchłanialność
zawartych w nich skł. odżywczych.

A oliwki u nas nie rosną. Zresztą oliwka też już zaczyna być
detronizowana: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/6036409.stm

Czyli zalecając od ponad 30. lat orzechy, zwłaszcza włoskie, dr
Kwaśniewski (znowu) ma rację... :)

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-10-27 00:47:23

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
news:ehqtfl$f3m$1@news.onet.pl...
>> We wtorek w Neurology, pismie naukowym American Academy of Neurology
>> opublikowano wyniki badania, ktore mowia, iz jedzenie 2 lub wiecej
>> porcji (1 porcja-okolo cup)
>> warzyw spowalnia "mental decline" o okolo 40%. czyli sprawnosc
>> umyslowa,
>
> Dopiero ogłosili "we wtorek"?

ano. zrobili badania, ktore namacalnie to sprawdzily. wczesniej byly tylko
domniemania, tak jak teraz Wy to robicie.

>Wegetarianie o tym wiedzą od dawna.
> A ja o genialnych właściwościach warzyw i owoców słyszę od
> kilkudziesięciu lat... 8)

o rany....te badania dotyczyly stanu umyslu. o innych juz byly badania
dawno....zjedz ty lepiej te szpinaki z salata.
>
>> ktora z wiekiem nieco szwankuje, mona poprawic jedzac warzywa. przede
>> wszystkim "zielone"- salty, szpinak,
>> pozniej "zolte"- marchewka, baklazan, zuchinia, buraczki, a pozniej
>> kalafiorowate.
>
> A pietruszka to już jest "be"? ;)

przemilcze.

>
>> Po za tym jakby
>
> Jakby?
>
>> dodaje sie to do wczesniejszych obserwacji. np 4 lata temu Morris
>> oglosil iz jedzac pozywnie bogate w wit E moze zredykowac ryzyko
>> Alzhaimera (chodzilo o spozywanie ryb).
>
> "Może"... ale nie musi...(?) Znaczy - spekulacje.

sokri gazeta w koszu nie sprawdze.
>
> Witaminy E jest sporo także w żółtkach. Ciekawe dlaczego w naukowej
> propagandzie się o nich zapomina... (?) chociaż są tak bogate w
> najlepsze, naturalne składniki odżywcze, w najlepszej ich proporcji i w
> doskonałej przyswajalności... hm?

bo teraz badali warzyyyywaaaaa!!!!!!!
Krysiu czy Ty rozumiesz co ja napisalam w pierwszym poscie- badano
wplyw warzyw na "swiezosc" umyslu. tyle, kropka. a nie wit E w ogole,
a nie cos tam jescze.
>
>> Warzywa (szczegolnie zielone) maja antyoksydanty, flawonoidy, wit E a
>> jedzone w oliwa z oliwek (lub innych nienasyconych tluszczy)
>> dodatkowo wzmacnia ich wlasciwosci- lepiej sie te zwiazki wchlaniaja.
>
> Nic nowego. Ja na DO także spożywam powyższe produkty (w tym NNKT).
> Istotą kontrowersyjną jest ta zalecana (i wchłaniana) _ILOŚĆ_ warzyw i
> owoców.

oj, istotna, bo te tluszcze to tylko nosniki tego co dobre, skoro tylko
wicinasz tluszcze
bez tego dobra to srednio korzystasz.

>
> Poza tym szybki pasaż przez jelita zalecanych dużych ilości warzyw i
> owoców oraz duża ilość błonnika - nie pozwalają na dobrą wchłanialność
> zawartych w nich skł. odżywczych.

jak widac badanie wykazalo zgola co innego. widac to nie przeszkadza,

>
> A oliwki u nas nie rosną. Zresztą oliwka też już zaczyna być
> detronizowana: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/6036409.stm

moga byc inne tluszcze nienasycone.

>
> Czyli zalecając od ponad 30. lat orzechy, zwłaszcza włoskie, dr
> Kwaśniewski (znowu) ma rację... :)

nie. to nie o tluszcze chodzilo. czyli jednak naukowcy mieli racje. za malo
jesz warzyw.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-10-27 08:49:21

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehrkus$a3e$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
> news:ehqtfl$f3m$1@news.onet.pl...
>>
>>> ktora z wiekiem nieco szwankuje, mona poprawic jedzac warzywa. przede
>>> wszystkim "zielone"- salty, szpinak,
>>> pozniej "zolte"- marchewka, baklazan, zuchinia, buraczki, a pozniej
>>> kalafiorowate.
>>
>
A jeżeli człowiek jest daltonistą, a jeszcze gorzej cała rodzina? Żółte
warzywa, zielone warywa, czerwone....
>
> bo teraz badali warzyyyywaaaaa!!!!!!!
> Krysiu czy Ty rozumiesz co ja napisalam w pierwszym poscie- badano
> wplyw warzyw na "swiezosc" umyslu. tyle, kropka. a nie wit E w ogole,
> a nie cos tam jescze.
>>
A jak to można zbadać? Nie jest ważne co się je "przy tych warzywach"...?
Czy golonkę czy ser lub śmietanę popijaną mlekiem i kefirem...a może czipsy
z makaronem zagryzane kalafiorem...czy innym żółto-czerwonym warzywem...???
Może być dziesiątki tysięcy różnych pokarmów przy warzywach...
>>
>> Poza tym szybki pasaż przez jelita zalecanych dużych ilości warzyw i
>> owoców oraz duża ilość błonnika - nie pozwalają na dobrą wchłanialność
>> zawartych w nich skł. odżywczych.
>
>>
>> Czyli zalecając od ponad 30. lat orzechy, zwłaszcza włoskie, dr
>> Kwaśniewski (znowu) ma rację... :)
>
> nie. to nie o tluszcze chodzilo. czyli jednak naukowcy mieli racje. za
> malo
> jesz warzyw.
>
Jeżeli będziemy kierowali się dietą, którą podpowiadają naukowcy, to biedni
ludzie... Znam wiele chorych osób, które żywią się wg obecnej nauki, i są
zdziwieni, że są chorzy. Ale nie to jest istotne. Tylko to, że im się nie
wytłumaczy, że stosują złą dietę...
Miło mi się czyta powyższe posty, bo "pewni ludzie" w nich nie
uczestniczą... Ale to pewnie tylko kwestia czasu...:(((
Pozdrawiam Jurek M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-10-27 10:08:38

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehrkus$a3e$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
> news:ehqtfl$f3m$1@news.onet.pl...
>>
>> Dopiero ogłosili "we wtorek"?
>
> ano. zrobili badania, ktore namacalnie to sprawdzily. wczesniej byly
> tylko domniemania, tak jak teraz Wy to robicie.

My tego DOŚWIADCZAMY (a wcześniej byliśmy na dietach
wysokowęglowodanowych/ niskotłuszczowych.

>>Wegetarianie o tym wiedzą od dawna.
>> A ja o genialnych właściwościach warzyw i owoców słyszę od
>> kilkudziesięciu lat... 8)
>
> o rany....te badania dotyczyly stanu umyslu. o innych juz byly
> badania dawno....zjedz ty lepiej te szpinaki z salata.

Więc jednak przyznajesz, że ISTNIEJE dodatnia korelacja między
stosowaną dietą a stanem umysłu?? Ja też tak uważam i tak napisałam
zakładając o tym wątek: "Estrogeny...".

>> A pietruszka to już jest "be"? ;)
>
> przemilcze.

Nie zrozumiałaś aluzji. Idiotyzmem jest sugerować, że "jedzenie
buraczków i szpinaku MA wpływ na stan umysłu" (a w domyśle jedzenie
np. pietruszki już nie ma takiego działania).
W poprawieniu pracy mózgu w istocie nie chodzi o rodzaj warzywa (czy
innego produktu np. pochodzenia zwierzęcego), ale o SKŁADNIKI pokarmowe
i ich ookreślony ZESTAW w stałej (nie doraźnej) diecie.

>> Witaminy E jest sporo także w żółtkach. Ciekawe dlaczego w naukowej
>> propagandzie się o nich zapomina... (?) chociaż są tak bogate w
>> najlepsze, naturalne składniki odżywcze, w najlepszej ich proporcji
>> i w doskonałej przyswajalności... hm?
>
> bo teraz badali warzyyyywaaaaa!!!!!!!

Ale dlaczego nie badają jaaaaajeeeeek!!!!!!! ;)

> Krysiu czy Ty rozumiesz co ja napisalam w pierwszym poscie- badano
> wplyw warzyw na "swiezosc" umyslu. tyle, kropka. a nie wit E w ogole,
> a nie cos tam jescze.

No widzisz, od początku gadamy O RÓŻNYCH rzeczach.
Ja o istniejącej korelacji między rodzajem stosowanej DIETY, a stanem
umysłu/mózgu (nieważne jaka dieta, ważne, że JEST korelacja), a Ty o
fantastycznym wpływie na świeżość umysłu WARZYW zalanych oliwą... czy
dobrze rozumiem Twoje intencje tej dyskusji?

Ja staram się wyrazić precyzyjnie swoją myśl, natomiast Ty piszesz
zagadkowymi monosylabami. Jako zjadaczka warzyw (czyt. ze "świeżością
umysłu") mogłabyś trochę jaśniej precyzować swoje myśli, zamiast z
lubością czynić aluzje i nic ponadto...

> oj, istotna, bo te tluszcze to tylko nosniki tego co dobre, skoro
> tylko wicinasz tluszcze bez tego dobra to srednio korzystasz.

Iwon(k)o, ja nie "wcinam tylko tłuszcze". Ja wcinam ROŻNE produkty,
i pochodzenia roślinnego, i pochodzenia zwierzęcego, tyle, że nie
odżywiam się wg hasła: "dużo warzyw i owoców", bo nie jestem
roślinożercą. Nie stawiaj w dyskusji do wyboru alternatywy: warzywa
albo mięso, bo nie w tym rzecz.

Ja po prostu duże ilości błonnika w diecie zastąpiłam większą ilością
tłuszczu, co doskonale wpłynęło na wchłanialność składników z pokarmu.
Poza tym tłuszcze to nie tylko nośnik, to także źródło wszystkich
witamin rozpuszczalnych w tłuszczach właśnie (wit. A, D, E, K), króre
mają niebagatelny udział w prawidłowym funkcjonowaniu układu
hormonalnego i nerwowwego właśnie.
Z jednej strony toczą się np. publiczne boje o zwiększenie przyrostu
naturalnego poprzez ustawodawstwo antyaborcyjne, a z drugiej w
edukacyjnych programach typu: "Superniania" pokazuje się
dzieci-diablątka, małych domowych terrorystów
http://www.tvn.pl/2006-10-29,,176,program.html
(można sobie wyobrazić, jak antyprokreacyjnie i stresotwórczo może
działać na bezdzietne kobiety taki serial... ;[ )
I oczywiście NIKT nie dostrzega związku między ich zachowaniem a tym,
co dostają do jedzenia. A one po prostu są karmione węglowodanami
(cukrami), zarówno w postaci warzyw, owoców, jak i ciast, słodyczy itp.

I z pewnością niejedno z nich cierpi na ADHD, tyle że konwencja
programu tę korelację całkowicie ignoruje... bo teraz jest trend na
terapie psychologiczne (które właśnie byłyby zbędne, gdyby nie
powszechne cukrożerstwo...).
Ale cukrojady tego nie dostrzegają. Co nie jest dziwne, wszak
roślinożercy inaczej postrzegają świat niż wszystkożercy/mięsożercy.
U ludzi także inaczej być nie może.

>> Poza tym szybki pasaż przez jelita zalecanych dużych ilości warzyw i
>> owoców oraz duża ilość błonnika - nie pozwalają na dobrą
>> wchłanialność zawartych w nich skł. odżywczych.
>
> jak widac badanie wykazalo zgola co innego. widac to nie przeszkadza,

Co mnie obchodzi naukowe udowadnianie, że pokarm zwierząt
roślinożernych ma genialny wpływ na ludzki umysł (raczej jest
nerwicotwórczy), skoro widać i bez badań, że:
1. zwierzęta roślinożerne nie przewyższają inteligencją wszystkożernych
/mięsożernych, ale za to są
2. nadpobudliwe, strachliwe, nerwowe (co jest zrozumiałe - w naturze
roślinożercy muszą być czujni).
Nadmiar cukru u ludzi - to szereg chorób mających podłoże właśnie
nerwicowe. Nadpobudliwości nie należy mylić ze "świeżością umysłu"...

Uważam, ze sugestie naukowców są manipulacją, a "dzięki" takim badaniom
tylko proroślinnym nerwica i patologie społeczne świrującego świata
będą nadal narastać wprost proporcjonalnie do ilości zjadanych
(produkowanych) węglowodanów (cukrów). Wszak to NAUKOWA reklama
napędza popyt... tak działa siła autorytetu zwłaszcza na amatorów
roślin (cukrów)... :[

>> A oliwki u nas nie rosną. Zresztą oliwka też już zaczyna być
>> detronizowana: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/6036409.stm
>
> moga byc inne tluszcze nienasycone.

Spoko, choćbym nie chciała to i tak je zjadam ;)
bo jest ich sporo w moich opty produktach :)

>> Czyli zalecając od ponad 30. lat orzechy, zwłaszcza włoskie, dr
>> Kwaśniewski (znowu) ma rację... :)
>
> nie. to nie o tluszcze chodzilo. czyli jednak naukowcy mieli racje.
> za malo
> jesz warzyw.

Bijesz pianę, Iwon(k)o ;)
Dziwnie się z Tobą dyskutuje... napiszesz kilka skąpych słów i
sprzecznych ze sobą zdań... i w sumie nie wiadomo o co Ci tak naprawdę
chodzi...
Najpierw ironicznie wyskoczyłaś z tym "paluszkiem", bo zakwestionowałaś
mój cytat (zastanawianie się naukowców nad istnieniem korelacji między
dietą a zachowaniem się dietowicza), a teraz jednak znalazłaś badanie,
w którym badacze dowodzą taki związek.

A to, że pieją o warzywach - nie jest istotne. Naukowcy jeszcze długo
tak będą "owijać w bawełnę", bo to im się OPŁACA (!)
Dosłownie i w przenośni...

Krystyna

P.S. Widać za mało jesz tłuszczów, żeby to zrozumieć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-10-27 10:19:30

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ehshcb$r8b$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ehrkus$a3e$1@news.onet.pl...

> Miło mi się czyta powyższe posty, bo "pewni ludzie" w nich nie
> uczestniczą... Ale to pewnie tylko kwestia czasu...:(((
> Pozdrawiam Jurek M.

Na razie ono jest zajęte zbieraniem tajnych dokumentów i pisaniem
donosów... ;[

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-10-27 14:53:31

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
news:ehslr9$eem$1@news.onet.pl...
>>> Dopiero ogłosili "we wtorek"?
>>
>> ano. zrobili badania, ktore namacalnie to sprawdzily. wczesniej byly
>> tylko domniemania, tak jak teraz Wy to robicie.
>
> My tego DOŚWIADCZAMY (a wcześniej byliśmy na dietach
> wysokowęglowodanowych/ niskotłuszczowych.

to moze byc efekt placebo. w badaniach wlasnie jest to min grupa
kontrolna. bo osobiscie kiedy rozmawiam z optymalnymi, nie wytykajac
palcami, polotu umyslowego nie widze czesto. doswiadczenie mam inne
niz deklarujesz.
>
>>>Wegetarianie o tym wiedzą od dawna.
>>> A ja o genialnych właściwościach warzyw i owoców słyszę od
>>> kilkudziesięciu lat... 8)
>>
>> o rany....te badania dotyczyly stanu umyslu. o innych juz byly
>> badania dawno....zjedz ty lepiej te szpinaki z salata.
>
> Więc jednak przyznajesz, że ISTNIEJE dodatnia korelacja między
> stosowaną dietą a stanem umysłu?? Ja też tak uważam i tak napisałam
> zakładając o tym wątek: "Estrogeny...".

alleluja, alleluja, alleluja- Krysia w koncu zakapowala czemu post jej
dedykowalam!!!!
>
>>> A pietruszka to już jest "be"? ;)
>>
>> przemilcze.
>
> Nie zrozumiałaś aluzji. Idiotyzmem jest sugerować, że "jedzenie
> buraczków i szpinaku MA wpływ na stan umysłu" (a w domyśle jedzenie
> np. pietruszki już nie ma takiego działania).

to nie jest sugerowanie. to juz zostalo udowodnione, co najwyzej teraz
mozna zalecac.

> W poprawieniu pracy mózgu w istocie nie chodzi o rodzaj warzywa (czy
> innego produktu np. pochodzenia zwierzęcego), ale o SKŁADNIKI pokarmowe
> i ich ookreślony ZESTAW w stałej (nie doraźnej) diecie.

przemilcze.

>
>>> Witaminy E jest sporo także w żółtkach. Ciekawe dlaczego w naukowej
>>> propagandzie się o nich zapomina... (?) chociaż są tak bogate w
>>> najlepsze, naturalne składniki odżywcze, w najlepszej ich proporcji
>>> i w doskonałej przyswajalności... hm?
>>
>> bo teraz badali warzyyyywaaaaa!!!!!!!
>
> Ale dlaczego nie badają jaaaaajeeeeek!!!!!!! ;)

bo badali waaarzyyywaaaaa!
>
>> Krysiu czy Ty rozumiesz co ja napisalam w pierwszym poscie- badano
>> wplyw warzyw na "swiezosc" umyslu. tyle, kropka. a nie wit E w ogole,
>> a nie cos tam jescze.
>
> No widzisz, od początku gadamy O RÓŻNYCH rzeczach.

ja o niebie ty o chlebie.

> Ja o istniejącej korelacji między rodzajem stosowanej DIETY, a stanem
> umysłu/mózgu (nieważne jaka dieta, ważne, że JEST korelacja), a Ty o
> fantastycznym wpływie na świeżość umysłu WARZYW zalanych oliwą... czy
> dobrze rozumiem Twoje intencje tej dyskusji?

juz adkrylas Ameryke wyzej.

> Ja staram się wyrazić precyzyjnie swoją myśl, natomiast Ty piszesz
> zagadkowymi monosylabami. Jako zjadaczka warzyw (czyt. ze "świeżością
> umysłu") mogłabyś trochę jaśniej precyzować swoje myśli, zamiast z
> lubością czynić aluzje i nic ponadto...

oj, za malo warzyw w Twojej diecie.....;)

dobra. wybacz ale za duzo masla wczoraj zjadlam i nie przeczytam
nizej :)

mam nadzieje, ze post pierwotny trafi pod strzechy.

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-10-27 15:52:47

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eht6hc$3fh$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
> news:ehslr9$eem$1@news.onet.pl...
*
> to moze byc efekt placebo. w badaniach wlasnie jest to min grupa
> kontrolna. bo osobiscie kiedy rozmawiam z optymalnymi, nie wytykajac
> palcami, polotu umyslowego nie widze czesto. doswiadczenie mam inne
> niz deklarujesz.
*
> alleluja, alleluja, alleluja- Krysia w koncu zakapowala czemu post
> jej dedykowalam!!!!

??? Fajnie Ci wychodzi odwracanie kota ogonem...

> to nie jest sugerowanie. to juz zostalo udowodnione, co najwyzej
> teraz
> mozna zalecac.
*
> przemilcze.
*
> bo badali waaarzyyywaaaaa!
*
> ja o niebie ty o chlebie.

Ten "chleb" to raczej sobie przypisz ;)

> juz adkrylas Ameryke wyzej.
*
> oj, za malo warzyw w Twojej diecie.....;)
*
> dobra. wybacz ale za duzo masla wczoraj zjadlam i nie przeczytam
> nizej :)
*
> mam nadzieje, ze post pierwotny trafi pod strzechy.
*
> iwon(K)a

No to sobie kolejny raz "pogadałyśmy o niebie i chlebie"... ;]
EOT

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-10-27 16:20:26

Temat: Re: cos dla Iwon(k)i od Krystyny
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
news:ehta0m$d6a$1@news.onet.pl...

>> alleluja, alleluja, alleluja- Krysia w koncu zakapowala czemu post jej
>> dedykowalam!!!!
>
> ??? Fajnie Ci wychodzi odwracanie kota ogonem...

daj spokoj temu kotkowi.


iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dieta
dieta
dieta
dieta
dieta warzywna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »