Stev napisał(a):
> Zastanawiam sie, czy tylko ograniczenie a nie prawie calkowita eliminacja
> weglowodanow jest w stanie doprowadzic do ubytku masy ciala.

Jasne, ze tak. Zjesz o połowe mniej niz do tej pory, bedziesz
konsekwentny, to schudniesz;-)

> Niewielki ilosci
> owocow ( obecnie w zasadzie tylko arbuzy)

Arbuzy, to akurat nienajlepszy wybór. Sam cukier;-)przezuc sie na
morele, albo brzoskwinie

> do picia tylko woda i piwo -
> sporadycznie jakis sok i "cos" mocniejszego. Rezygnacja ze slodyczy.
> Jedzac mieso nie wyobrazam go sobie bez musztardy a i panierka miesa w
> bulce podnosi walory smakowe.

Wywal sok, a do picia, albo czerwone wino, albo wódka z cola light.
Niestety alkohol strasznie "napędza" masę ciała.

> Czy to ma sens? Obawiam sie o moje samopoczucie podczas takiej diety bo
> zjadam dosc powazne ilosci slodyczy a proby ich eliminacji konczyly sie u
> mnie apatycznoscia i zmeczeniem - ogolnie brakiem powera i ciezkim "dołem".

Jasne, ze ma. Nawet najmniejszy krok jest istotny, zobaczysz efekt
zdopingujesz sie do dalszej walki, a i słodyczy nie bedziesz juz potrzebował


> Z 2 strony lubie mieso i podroby, z dan macznych uwielbiam (niestety) pizze
> iiii... nic wiecej - nie lubie klusek,pierogow,makaronow etc.

Daj sobie spokój przez 2 tygodnie, a zobaczysz jak bedziesz miło
zaskoczony waga;-)Pózniej np tylko 1 raz w tygodniu

> Z ziemniakow
> tez niestety lubie frytki i chipsy - reszta moze nie istniec. Ogolnie lubie
> dania pieczone i smazone a nie przepadam za gotowanymi.

Pieczone na grilu, albo na oleju z pestek winogron. A tak naprawde wez
sie za diete MM, tam naprawde duzo mozna;-)




--

Gosia