Data: 2007-08-07 20:27:35
Temat: Re: cygaro?
Od: "Lozen" <i...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Użytkownik "Lozen" <i...@h...com> napisał w wiadomości
> news:xn0f9o4m0b2k93001@news.onet.pl...
> > Qrczak wrote:
> >
> >>> Tu nie tyle chodzilo o dawanie prezentow ogolnie, co w
> >>> okolicznosciach takich jak _narodziny_dziecka_.
> > >
> > > Więc jeśli kobieta nie lubi biżuterii, to z _tej okazji_ należy ją
> > > uszczęśliwiać na siłę?
> >
> > Mysle, ze w tym momencie pojawiaja sie nieco bardziej pierwotne
> > zachowania w zwiazku z narodzeniem sie potomka. O ile sie orientuje
> > urodzin nie obchodzono powiedzmy 4 tys lat temu.
>
> No ta... wtedy neandertal
Tak. Bo ja mowilam 24 tys lat temu, nie 4 tys, prawda? :/
BTW, to np Mojzesz (czy inna biblijna postac dla przykladu) byl
neadretalczykiem?
> swojej lubej, co mu urodziła potomka,
> wyplatał obrączkę z gałązek czy trawek a w środek wkładał kawałek
> krzemienia.
Wtedy (powiedzmy te 4 tys lat temu) darowizny byly w innej postaci. Z
czasem monetarno-bizuteryjne. Z historycznego punktu widzenia prezenty
urodzinowo-imieninowe, walentynkowe czy inne bozonarodzeniowe sa
zdecydowanie nowoscia w porownaniu do tych weselnych czy z okazji
narodzin potomka.
--
pozdrawiam K.
"Scientists develop a removable tattoo. Sorry, cure for cancer, first
things first. " Stephen Colbert
|