Użytkownik "Michal" <M...@p...pl> napisał w wiadomości
news:b21074$f56$2@korweta.task.gda.pl...
>
> Mam takie cos i nie wiem co z tym robic! Moge to wyciskac, ale - tego jest
> strasznie duzo - nie wiem jak to sie nazywa. >

Chodzi pewnie o zaskórniki, hmm tez probowalam z tym walczyc u kosmetyczki i
po zabiego rzeczywiscie skora byla czysta, ale mialam wrazenie, ze w jakis
czas pozniej zaskórniki się znów robiły i było ich coraz
wiecej-rozprzestrzenialy się tez od nosa (gdzie byly poczatkowo-przed wizyta
u kosmetyczki) na biki, na policzki. Nie wiem czy byl to efekt zle
zamknietych porów po oczyszczaniu, ale juz nie chodze na czyszczenie do
kosmetyczki. Po zabiegu oczyszczania zostaly mi tez mikroblizenki-czerwone
przebarwienia. Slyszalam kiedys od znajomej Amerykanki o jakims plynie na
zaskórniki, ale nie pamietam nazwy, nie wiem tez czy jest dostępny w
Polsce-może ktoś o czyms takim słyszał?
Swego czasu pojawiły się też specjalne plasterki, które miały wyciągać
zaskórniki z porów- w moim przypadku akurat się nie sprawdziły, jedyne co
usuwały to troszkę meszku ze skóry nosa :))), ale może komu innemu pomogły?
Jedyna moja rada na zmniejszenie liczby nowopowstajacych zaskórników to
dokładne ranne i wieczorne oczyszczanie twarzy.

Pozdrawiam,
Pola