Data: 2004-10-28 08:09:38
Temat: Re: czy jest coś piękniejszego?
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JerzyN" <N...@m...pl> napisał w wiadomości
news:clq5hb$n3h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "skryba ogrodowy" <z...@o...pl>
> > Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl>
> > > Użytkownik Miłka <m...@t...pl>
> > > > Zapewne wiecie Panowie, że autor obrazu tak się wściekł
> zobaczywszy
> > > > efekt swej pracy ( może temat tak na niego podział) że wziął i
> pociął
> > > > jeszcze mokre płótno ???
>
> Ach te kobiety.
> W tle była nieodwzajemniona miłość.
> :-)
>
> > > ????
> > > Wcześniej go nie widział? :-)
> > > Pozdrawiam ;-)
> > > Janusz
> > >
> > Coś się Miłce pokiełbasiło bo całkiem inaczej było.
>
> Jak ciął to obraz był już suchy?
Był suchy dawno, bo zanim został wyeksponowany w Zachęcie (18.03.1894)
musiał być przetransportowany, a tych rozmiarów płótno (310x270) nie łatwo
się transportuje w ramach.Ekspozycja trwała 36 dni. Przecięta w obrazie
została wyłącznie postać kobiety. Podkowiński był bardzo spokojny rozcinając
płótno. Poprosił woźnego o schodki, przeciął płótno na krzyż i spokojnie
wyszedł z galerii.
> Podkowiński nigdy nie powiedział dlaczego to zrobił.
> --
> Pozdrawiam, Jerzy
Powiedział, wyjaśniał ale czy mówił prawdę, czy tylko chronił obiekt swej
platonicznej miłości panią E. Kotarbińską żonę Miłosza? Za Z. M Przesmyckim
skłaniałbym sie do obu tych wersji jako występujących jednocześnie z
przewagą pobudek artystycznych. Brak rozumienia symbolistów-impesjonistów
był wówczas powszechny (vide "Taniec szkieletów", "Bajka") ale o tym
niekoniecznie na grupie.
;-)
Pozdrawiam
skryba
|